Media ujawniły tajną część Planu Zwycięstwa. Tego chce Zełenski

Jednym z elementów Planu Zwycięstwa prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego było pozyskanie rakiet dalekiego zasięgu Tomahawk - podał "The New York Times". Anonimowy rozmówca gazety mówi, że to żądanie nie jest możliwe do zrealizowania.

2024-10-29, 18:16

Media ujawniły tajną część Planu Zwycięstwa. Tego chce Zełenski
Zełenski na razie nie może liczyć na otrzymanie od USA Tomahawków. Foto: Facebook/zelenskiy.official

Tomahawki mogą razić cele oddalone o 2400 kilometrów. To siedmiokrotnie większy zasięg niż pociski ATACMS, które Kijów już otrzymał od Amerykanów. 

Co na to USA? "NYT" powołuje się na rozmowę z anonimowym urzędnikiem. Nazwał ten pomysł "nierealistycznym". Na brak możliwości spełnienia żądania ma wpływać między innymi fakt, że wskazane przez Ukrainę punkty na terenie Rosji, w które chciałaby uderzyć są na tyle liczne, że spełnienie postulatu nadwyrężyłoby zasoby Stanów Zjednoczonych.

Kwestia użycia pocisków dalekiego zasięgu na terenie Rosji wciąż jest sceptycznie postrzegana przez partnerów Kijowa. Niedawno prezydent USA Joe Biden przyznał, że obecnie nie ma konsensusu w tej kwestii.

Broń dalekiego zasięgu na razie nie dla Ukraińców

Czy mogłoby coś zmienić w tym podejściu wysłanie przez Pjongjang do Rosji wsparcia w postaci północnokoreańskich żołnierzy? Rzecznik amerykańskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego John Kirby zapowiedział, że zaatakowany kraj dalej będzie otrzymywał wsparcie. Poinformował, że trwają rozmowy o dodatkowych krokach. Nie odpowiedział jednak jasno na pytanie, czy będzie zielone światło na używanie broni dalekiego zasięgu.

REKLAMA

Czytaj także:

Głos na ten temat zabrał też kongresmen z USA, szef Komisji Wywiadu Izby Reprezentantów Mike Turner. - Od dawna kwestionuję nierozsądne stanowisko administracji w sprawie ograniczeń dotyczących użycia amerykańskiej broni przez Ukrainę przeciwko celom w Rosji. Jeśli wojska Korei Północnej zaatakują Ukrainę z terytorium Rosji, (Kijów) powinien uzyskać zezwolenie na użycie amerykańskiej broni w odpowiedzi - mówił.

Swoje odmowy Waszyngton argumentuje między innymi obawą przed eskalacją, która mogłaby doprowadzić do bezpośredniego konfliktu z Rosją.

REKLAMA

ms/"NYT", PAP

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej