Trump już zarzuca oszustwa wyborcze. Wskazał "winny" stan

"Pensylwania oszukuje" - ogłosił kandydat Partii Republikańskiej w wyborach prezydenckich w USA. Donald Trump uważa, że oszustwa w tym stanie przeprowadzane są "na wielką skalę na poziomach rzadko wcześniej widzianych". Władze stanowe zaprzeczają tym słowom.

2024-10-30, 17:38

Trump już zarzuca oszustwa wyborcze. Wskazał "winny" stan
Trump mówi o oszustwach w Pensylwanii. Foto: PAP/EPA/CRISTOBAL HERRERA-ULASHKEVICH

Trump wezwał wyborców, by informowali władze o oszustwach wyborczych. Polityk nie przedstawił żadnych dowodów potwierdzających jego oskarżenia. 

We wtorek wysuwał podobne oskarżenia, wymieniając dwa rządzone przez republikanów hrabstwa, które jak stwierdził, "zostały przyłapane z 2600 fałszywymi głosami". Jak się okazało, chodziło nie o głosy, lecz podejrzane formularze rejestracji wyborców, które zostały wykryte przez władze. W sprawie toczy się śledztwo.

Wiece kandydatów. Harris ostrzega przed chaosem, Trump chce "przywrócić świetność USA

Wtorek był ostatnim dniem, w którym można było oddawać głosy w ramach głosowania przedterminowego w Pensylwanii, uważanej za najważniejszy w tym roku z "wahających się" stanów. Trump odwiedził go kolejny raz. Przemawiał na wiecu w Allentown i obiecywał, że przywróci świetność Ameryce.

Czytaj także:

Polskie Radio rozmawiało tam ze zwolennikami starającego się o ponowny wybór byłego prezydenta. - Bardzo się cieszymy, że możemy tu być. Popieramy wszystko za czym stoi Trump: by zamknąć granicę, by kontrolować finanse, by walczyć z inflacją. Jesteśmy już zmęczeni tym, jak żyjemy teraz - mówiła jedna ze zwolenniczek.

Posłuchaj

Wiec Trumpa w Pensylwanii. Relacja Magdaleny Skajewskiej (IAR) 0:59
+
Dodaj do playlisty

Gdy republikanin wizytował Pensylwanię, jego kontrkandydatka Kamala Harris przebwała w Waszyngtonie. Przekonywała tam, że jeśli jej rywal wygra wybory, nastąpi chaos. Obiecywała rządy ponad podziałami. - Pierwszego dnia po wyborze Donald Trump wejdzie do Gabinetu Owalnego z listą swoich wrogów. Je wejdę z listą z rzeczy do zrobienia, wypełnioną priorytetami Amerykanów - mówiła demokratka.

Wybory w USA. Kolejne incydenty

Pojawiają się kolejne kontrowersje w związku z wyścigiem prezydenckim w Stanach Zjednoczonych. We wtorek lokalny polityk Partii Republikańskiej w Indianie został aresztowany za kradzież kart do głosowania podczas publicznego testu maszyn do liczenia głosów. Larry Savage jr., były kandydat partii w wyborach do Kongresu, twierdził, że maszyny źle policzyły głosy, lecz w rzeczywistości schował dwie karty do głosowania do kieszeni, które policja znalazła później w jego samochodzie.

Posłuchaj

"Będzie najlepszym prezydentem". Marek Wałkuski rozmawiał z wyborcami Kamali Harris (IAR) 0:24
+
Dodaj do playlisty

Tymczasem w stanach Oregon i Waszyngton nieznani sprawcy podpalili dwie skrzynki, do których wrzucane są głosy w ramach wczesnego głosowania. Wiele oddanych głosów zostało zniszczonych. Miejscowe władze zwróciły się do wyborców o kontakt, by ustalić skalę problemu.

REKLAMA

Czytaj również:

W mediach społecznościowych użytkownicy sprzyjający Trumpowi sugerowali inne metody niszczenia głosów w hrabstwach zdominowanych przez Demokratów, m.in. zalewanie wodą skrzynek z kartami wyborczymi.

ms/PAP, IAR

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej