Zabójstwo Polki na Kos. Sąd odroczył rozprawę

Proces w sprawie porwania, zgwałcenia i morderstwa 27-letniej Polki w 2023 roku ruszył 2 grudnia. Podejrzany, 33-letni mężczyzna pochodzący z Bangladeszu, nie przyznaje się do winy.

Obszerne akta sprawy zabójstwa Polki na Kos

W sądzie stawiła się matka ofiary. Zeznania złożyli m.in. policjanci prowadzący sprawę. W piątek mają zostać przesłuchani pozostali świadkowie.

Portal Dimokratiki podał kilka dni wcześniej, że sprawa najpewniej zostanie odroczona ze względu na konieczność zapoznania się sądu z obszernymi aktami.

Filmowanie rozprawy

Jak podał lokalny serwis KosNews24, 42-letni dziennikarz jednej z polskich stacji telewizyjnych został aresztowany pod zarzutem filmowania rozprawy.

• Zabójstwo Polki na wyspie Kos. Ciało 27-letniej Anastazji jest już w Polsce
• Matka zamordowanej Anastazji: córka chciała jak najszybciej wyjechać z Kos

Według służb dziennikarz nagrał rozprawę telefonem komórkowym. Na nagraniu zarejestrowano skład sądu i zeznania świadków.

Polka pracowała w hotelu

Anastazja zaginęła 12 czerwca 2023 roku na Kos, gdzie pracowała w jednym z hoteli. Kilka dni później poinformowano o znalezieniu ciała 27-letniej Polki.

Zwłoki znaleziono w odległości około kilometra od domu podejrzanego Salahuddina S., aresztowanego wcześniej przez policję, i 500 metrów od miejsca, w którym namierzono telefon komórkowy Polki.

PAP/fc