"Szybko się pakują". Rosja boi się o wojska w Syrii. Szuka pomocy u Erdogana

Rosja zwróciła się do Ankary o wsparcie, które pozwoli na bezpieczną ewakuację wojsk z Syrii - podaje CNN. Stacja twierdzi, że Rosja chce nadal zachować swoje bazy w Tartusie i Chmejmim. Eksperci wskazują, że ich utrata byłaby dla Moskwy dużym ciosem.

2024-12-09, 17:02

"Szybko się pakują". Rosja boi się o wojska w Syrii. Szuka pomocy u Erdogana
Rosjanie szukają pomocy w kwestii wycofania wojsk z Syrii. Foto: SERGEI SAVOSTYANOV/AFP/East News

Moskwa wnioskuje, by Turcja pomogła jej w przewiezieniu oddziałów z Syrii na terytorium pod kontrolą Ankary. Stamtąd samolotami mogłyby bezpiecznie wrócić do Rosji. Taką informację przekazuje CNN Turk.

Z kolei Dmitrij Pieskow mówił w poniedziałek, że ​​Kreml próbuje nawiązać kontakt z tymi osobami w Syrii, które mogą być zaangażowane w zapewnienie bezpieczeństwa baz wojskowych.

I oceniał, że jest za wcześnie, aby mówić o utrzymaniu obecności wojskowej w Syrii, ma być to temat do dyskusji z nowymi władzami.

Rosyjskie media cytowały wcześniej portal powiązany z rosyjskim MON Figheterbomber, który pisze, że w bazach nie ma paniki. Stąd wnioskuje, że "istnieje element porozumienia, oczywiście z Turcją".

REKLAMA

Ukraińskie źródła o planach Rosji. Wycofano okręty

Ukraiński wywiad wojskowy poinformował tymczasem już ponad dobę temu, że Moskwa rozpoczęła wycofywanie swoich sił morskich i wojskowych z Syrii w związku z upadkiem reżimu Asada.

HUR podał, że ​​armia rosyjska wycofała dwa okręty, fregatę Admirał Grygorowicz i statek transportowy Inżenier Trubin z bazy morskiej w Tartusie, która znajdowała się pod kontrolą Rosji. Do tego - według HUR - rosyjskie samoloty wojskowe przerzucają broń i sprzęt z bazy lotniczej Chmejmim.

Później HUR informował: "Sytuacja kontyngentu rosyjskiego w Syrii jest niezmiennie trudna; resztki grupy państwa-agresora w dalszym ciągu pośpiesznie pakują się i wyruszają z Syrii drogą morską i powietrzną".

REKLAMA

"Jako pierwsze uciekły szychy armii rosyjskiej. W szczególności nowo mianowany dowódca rosyjskiej grupy wojskowej w Syrii gen. Aleksander Czajko" - wskazano.

"Aby zabrać resztki broni, sprzętu i personelu, Rosjanie sprowadzili dodatkowe statki, w szczególności z floty bałtyckiej" - informuje HUR.

Los rosyjskich baz nie zależy już od Asada

Nawet jeśli Rosja zachowa bazy w Syrii lub ich część -  to będzie zupełnie inna sytuacja, bo obecność Rosji w Syrii będzie zależeć od syryjskiej opozycji, które Kreml określał jako terrorystów - podkreśla w swojej analizie amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW).

REKLAMA


Analitycy zebrali argumenty na to, że Rosja organizuje ewakuację wojsk, a bazy nie są bezpieczne.

Jak wskazano, zdjęcia z 7 grudnia pokazują trzy wojskowe samoloty transportowe Ił-76 i jeden An-124 w bazie Chmejmim. Z kolei 6 grudnia żołnierze rosyjscy przewozili systemy S-300, S-400 i Tor-M1 wzdłuż autostrady Latakia-Tartus.

Wcześniej źródło z Rosji podawało, że kreml całkowicie opuszcza Syrię - żołnierze już wycofali się do prowincji Latakia i Tartus, ale jedna grupa rosyjskich żołnierzy jest otoczona.

Moskwa nie anonsowała wycofania okrętów, o których pisał ukraiński wywiad wojskowy. 8 grudnia Ministerstwo Spraw Zagranicznych Federacji Rosyjskiej stwierdziło, że rosyjskie bazy wojskowe na terytorium Syrii znajdują się "w stanie najwyższej gotowości" i nie są "poważnie" zagrożone.

REKLAMA

Czytaj także

CNN Turk/Radio Swoboda/ ISW/ Kyiv Post /PolskieRadio24.pl/in.agkm


Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej