Dwie strzelby na sobie plus pranie mózgu. Żołnierze Kima rozwijają taktykę
- Mamy potężną siłę, która sprawia, że drżą ze strachu - takie notatki noszą w plecakach Koreańczycy z Północy. Coraz więcej wiadomo o ich taktyce. Oprócz propagandowych zaklęć mają także inne argumenty, "złowieszczo niszczycielskie" - tak określił jeden z ekspertów uzbrojenie północnokoreańskiego dowódcy, który niósł do walki dwa karabiny automatyczne, w tym jeden do zestrzeliwania dronów.
2025-01-28, 13:33
Taktyka Koreańczyków z Północy to po części szereg działań, które zakładają samozniszczenie jednostki. Żołnierze Kima mają wpojonych szereg praktyk, a ich własne życie jest daleko w łańcuchu priorytetów. Tak wynika z obserwacji ukraińskich wojskowych.
Koreańczycy z Północy, zamiast oddać się w ręce ukraińskich żołnierzy, odbierają sobie życie, na przykład przez detonację granatu. Do tego dochodzi wysoki poziom prania mózgu. Jeden z żołnierzy Pjongjangu ginął z okrzykiem ku czci Kim Dzong Una - co utrwalono na filmie wideo, udostępnionym CNN. W notatkach innego żołnierza zapisano taktykę łowienia dronów: w której jeden z żołnierzy jest żywą przynętą, a pozostali strzelają do bezzałogowca.
Ukraińcy zauważają także, że Koreańczycy z Północy walczą do końca i nie poddają się nawet w beznadziejnych sytuacjach.
REKLAMA
Taka taktyka ma i słabe punkty. Ukraińscy wojskowi obserwują często, że północnokoreańscy żołnierze działają według przestarzałych schematów, często dokonując zmasowanych frontalnych ataków na te same pozycje, pomimo ciężkich strat.
By być szybszym podczas ataków, zdejmują kamizelki i hełmy. To też czyni ich łatwiejszym celem. Z drugiej strony, według żołnierzy ukraińskich, biegają po polu walki, poruszają się bardzo szybko, co utrudnia ataki dronów.
W ich rzeczach znajdowano notatki, w których obiecywali lojalność wobec Kim Dzong-Una i zapisywali różnego rodzaju pompatyczne deklaracje. "Wykażę się niezrównaną odwagą. Świecie, patrz uważnie". "Mamy potężną siłę, która sprawia, że drżą ze strachu".
Dwa karabiny automatyczne
Jednak żołnierze Kima mają do dyspozycji nie tylko propagandowe zaklęcia. Jak ocenia analityk Forbesa David Axe, broń północnokoreańskiej armii jest dla ukraińskich sił zbrojnych "złowieszczym widokiem".
REKLAMA
Północnokoreański pułkownik rzucił się do walki z dwoma automatycznymi karabinami - jednym do walki wręcz, drugim do zestrzeliwania dronów - zauważył ten analityk.
Chodzi o dowódcę kompanii, którego ukraińska 22. brygada zmechanizowana zabiła w obwodzie kurskim. Miał ze sobą: krótkofalówkę produkcji chińskiej, granaty i dwa karabiny maszynowe - AK-12 i Wiepr-12 kalibru 12. Ten ostatni przeznaczony jest do walki z dronami. A niektórzy wojskowi z Ukrainy twierdzą, że Koreańczycy są w stanie zestrzelić drona z odległości 100 metrów. Taki sprzęt to duże obciążenie, ale, jak twierdzi Axe, żołnierze Kima są w stanie temu podołać, bo mają dobre przygotowanie fizyczne. Do tego dochodzi też "nienaganne" wyszkolenie strzeleckie.
Jurij Butusow, ukraiński dziennikarz, który miał dostęp do uzbrojenia północnokoreańskiego dowódcy, napisał, że znaleziono przy nim także pamiętnik napisany w całości po koreańsku. Oraz rosyjskie dokumenty. Jak zauważył ten publicysta, ten dowódca zginął, bo ruszył ze swoimi żołnierzami do szturmu.
REKLAMA
Według Forbesa obie strony wojny w Ukrainie myślą teraz nad tym, jak wyposażyć żołnierzy w broń pozwalającą na zestrzelenie choćby małych dronów z bliskiej odległości.
Źródła: CNN/ UNIAN/agkm/kor
REKLAMA