Minister potwierdza informacje Polskiego Radia. Chodzi o gaz z Rosji

Minister do spraw europejskich Adam Szłapka potwierdził informacje korespondentki Polskiego Radia Beaty Płomeckiej. Komisja Europejska nie zdecydowała się zaproponować sankcji na gaz skroplony z Rosji. Podkreślił jednak, że propozycji restrykcji nie należy deprecjonować.

Beata Płomecka

Beata Płomecka

2025-01-29, 13:22

Minister potwierdza informacje Polskiego Radia. Chodzi o gaz z Rosji
Minister Adam Szłapka o 16. pakiecie sankcji wobec Rosji. Foto: MIKHAIL METZEL/AFP/East News & MR.Zanis/Shutterstock

"Ambitny pakiet" sankcji na Rosję

Szesnasty pakiet unijnych sankcji to kolejne uderzenie w Rosję - skomentował w Brukseli Szłapka. Jego zdaniem "pakiet jest ambitny". Polityk wyjaśnił, że znalazły się w nim sankcje na aluminium i sektor finansowy oraz przepisy utrudniające obchodzenie sankcji. - Oczywiście Polska chce zawsze maksa, ale tutaj musi być jednomyślność - dodał minister.

Na Polsce, która kieruje pracami Unii, będzie spoczywała odpowiedzialność za wynegocjowanie 16. pakietu sankcji. Założenie jest takie, by unijna 27-mka uzgodniła pakiet za niecały miesiąc, w trzecią rocznicę napaści Rosji na Ukrainę.

Posłuchaj

Adam Szłapka: sankcje są bolesne dla Rosji (Polskie Radio) 0:25
+
Dodaj do playlisty

Cła na produkty rosyjskie i białoruskie

Szłapka odniósł się też do proponowanych ceł na produkty z Rosji i Białorusi. Nazwał je kluczowymi z polskiego punktu widzenia. - To w bardzo dużym stopniu uderza w gospodarkę Rosji i Białorusi, ale też wzmacnia konkurencyjność europejskiej gospodarki - stwierdził. Wyjaśnił, że cła można porównać z sankcjami, ale do wprowadzenia tych pierwszych wystarczy większość kwalifikowana, a nie jednomyślność, jak w przypadku sankcji.

Czytaj także:

Jest więc przesądzone, że kraje członkowskie poprą propozycję Komisji Europejskiej. Cła na produkty rolno-spożywcze z Rosji i Białorusi zostały zaproponowane we wtorek wraz z 16. pakietem sankcyjnym. Tylko, że do jego zatwierdzenia potrzebna jest jednomyślna decyzja.

Brukselska korespondentka Polskiego Radia ustaliła ponadto, że na proponowanej czarnej liście sankcyjnej jest 35 osób i 19 firm. Wpisanie do rejestru oznacza zakaz wjazdu do Unii i zablokowanie majątków oraz zamrożenie kont w europejskich bankach.

Wśród osób, które mają być objęte obostrzeniami, większość to Rosjanie, ale są też obywatele Korei Północnej i Chin, którzy pomagają władzom na Kremlu prowadzić wojnę w Ukrainie.

Źródło: Polskie Radio/Beata Płomecka/ms

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej