Tesla Muska przez chwilę była asteroidą. Kuriozalna pomyłka
Przez niecałą dobę czerwona tesla roadster Elona Muska, która przemierza przestrzeń kosmiczną, była zakwalifikowana jako... nowa asteroida. "Odkrycie" zostało już skorygowane, ale sprawa budzi kontrowersje.
2025-01-31, 12:42
Tesla stała się asteroidą
Przypomnijmy, że w lutym 2018 roku z dużą pompą Elon Musk wysłał swój samochód w kosmos. Wyniosła go tam rakieta Falcon Heavy. Za kierownicą auta siedział "Starman", manekin w kosmicznym skafandrze.
Pojazd krąży od tego czasu w przestrzeni, lecz nikt chyba nie przypuszczał, że na moment stanie się... asteroidą. Tak bowiem na początku stycznia obiekt ten zaklasyfikowała organizacja Minor Planet Center (MPC). Oznaczono go jako 2018 CN41 i poinformowano, że znajduje się on ok. 240 tys. kilometrów od Ziemi, a więc bliżej niż orbita Księżyca. Uznano go zatem za obiekt bliski Ziemi (NEO).
- Tesla wycofuje prawie 240 tys. samochodów. Wykryto poważny problem
- Zbadano próbki z Księżyca. Jest tam woda, teraz wiadomo skąd pochodzi
W krótkim czasie MPC zakomunikowało, że asteroida została wycofana z rejestru. Powód: astronomowie, zarówno amatorzy, jak i zawodowcy, rozpoznali w niej słynną teslę roadster. Ex-asteroidę jako pierwszy rozpoznał pasjonat z Turcji. Użył do tego oprogramowania, które pozwala na przeszukiwanie publicznego archiwum Minor Planet Center.
REKLAMA
Problem większy, niż można przypuszczać
Uznanie samochodu za obiekt kosmiczny niedaleki od naszej planety może bawić jako kuriozalna pomyłka. Niemniej sygnalizuje to większy problem. Mówi o tym cytowany przez "Forbesa" Mark Zastrow z Astronomy.com. Wskazuje on na brak regulacji dotyczących monitorowania obiektów poruszających się w głębokiej przestrzeni kosmicznej. Niska orbita jest monitorowana przez Siły Kosmiczne USA, podczas gdy "głęboka przestrzeń pozostaje nieuregulowaną granicą" - ocenia.
W efekcie uwaga naukowców może być odciągana od potencjalnie groźnych dla Ziemi asteroid. Mogą zostać też zaburzone analizy statystyczne dotyczące ewentualnej kolizji ciała niebieskiego z błękitną planetą.
Źródło: "Forbes"/ms/kor
REKLAMA