Ta broń Rosjan nie wystrzeli. Nie potrafią zbudować silnika, kupowali go z Ukrainy
2025-01-31, 14:25
Międzykontynentalne rakiety balistyczne RS-28 Sarmat nie mogą wystartować. Niedawno jedna z nich rozsadziła poligon. Prawdopodobnie chodzi o to, że Rosjanie nie umieją zbudować do nich silnika - tak ocenia brytyjski ekspert. Do niedawna silniki były importowane z Ukrainy. I teraz Sarmaty wybuchają w czasie startu.
Informacje o problemach związanych z tym modelem rakiety pojawiają się od lat. Pociski miały wejść do służby w Strategicznych Wojskach Rakietowych w 2018 roku, ale do tej pory tylko raz udało się przeprowadzić test, podczas którego pocisk nie wybuchł w momencie startu.
Zgodnie z założeniami konstruktorów rakieta Sarmat ma być zdolna przenieść ładunek o masie 10 ton. Jest przeznaczona do przenoszenia np. dziesięciu ciężkich bądź piętnastu lżejszych głowic bojowych, z których każda może być naprowadzana na inny cel.
Rakieta Sarmat jest napędzana paliwem ciekłym. Została zbudowana z myślą o zastąpieniu starszego pocisku RS-20 Wojewoda, który pozostaje na wyposażeniu rosyjskich sił zbrojnych od 1988 r.
Projektowano je w Ukrainie
Silniki rakiety Wojewoda zostały zaprojektowane przez przedsiębiorstwo z Ukrainy. Jednak wraz z rosyjską aneksją Krymu w 2014 r. Kijów zakończył współpracę z Moskwą zarówno w tej dziedzinie, jak też w większości innych sfer.
REKLAMA
- Ukraińcy obronili kluczowe miasto. "Przeciwnik jest mocno zmęczony"
- Podejrzane tunele na granicy z Białorusią. Mińsk nabrał wody w usta
Przedsiębiorstwa specjalizujące się w Rosji w przemyśle rakietowym - centrum rakietowe im. Makiejewa i moskiewski Instytut Techniki Cieplnej - nie mają doświadczenia w konstruowaniu tego typu silników na paliwo ciekłe do międzykontynentalnych rakiet balistycznych - ocenił analityk Timothy Wright z Międzynarodowego Instytutu Badań Strategicznych (IISS).
Technika zimnego startu
Do odpalenia pocisku wykorzystywana jest technika zimnego startu. Polega ona na tym, że rakieta jest wyrzucana z silosu w powietrze przez strumień sprężonych gazów, a następnie, w ciągu ułamków sekundy, uruchamiają się małe silniki, które stabilizują pocisk. Dopiero wtedy zaczynają pracować silniki główne. Dzięki temu silos i pojemniki na gaz nie ulegają uszkodzeniu i mogą być wielokrotnie wykorzystywane.
Tymczasem zdjęcia satelitarne wykonane po próbie Sarmata w Plesiecku we wrześniu 2024 r. pokazały, że silos i jego otoczenie zostało doszczętnie zniszczone.
REKLAMA
Dokładna przyczyna wybuchu nie jest znana, ale krater o średnicy około 60 metrów sugeruje, że rakieta mogła eksplodować jeszcze w silosie - ocenił Wright. Możliwym wytłumaczeniem jest niesprawność silnika, która spowodowała, że z powodu braku wystarczającej siły rakieta spadła z powrotem do silosu i wybuchła.
Zdaniem eksperta IISS trudności we wprowadzeniu rakiety Sarmat do służby sprawiają problemy zarówno rosyjskim strategicznym wojskom rakietowym, jak też twórcom przekazu propagandowego Kremla. Jeśli bowiem okaże się, że ten program rakietowy nie może zostać ukończony, to rosyjskie siły jądrowe będą miały ograniczone możliwości działania.
Porzucenie programu rakiet Sarmat oznaczałoby, że rosyjskie wojsko będzie dysponować mniejszymi zasobami rakiet międzykontynentalnych niż Stany Zjednoczone.
REKLAMA
- Koreańczycy wycofani z walk w Rosji. "Dezorganizacja, brak spójności"
- Drony znów w natarciu. Rosyjska rafineria stanęła w płomieniach
Źródła: PAP/agkm/kor
REKLAMA