"Szczyt Europy". Szefowa dyplomacji UE: Rosję można zmusić do ustępstw

Brukselscy korespondenci Polskiego Radia i telewizji TVN24 zapytali szefową unijnej dyplomacji o najnowsze wydarzenia w świecie, rozmowy przedstawicieli USA i Rosji o pokoju, ale bez Ukrainy i Europy, o żądania Putina, a także o to, czy trzecia rocznica rosyjskiej napaści Rosji, przypadająca w poniedziałek, będzie ostatnią i czy będzie co obchodzić w przyszłym roku, po zakończeniu wojny.

- To zależy od tego co zrobimy - powiedziała była premier Estonii, a obecnie szefowa unijnej dyplomacji, Kaja Kallas. - Ponieważ oczywiście wszyscy chcą, aby ta wojna się skończyła. Nie znam żadnego Ukraińca, który chciałby tego bardziej. Ale rozumiemy to dobrze na podstawie waszej i naszej historii, że każde złe porozumienie prowadzi do kolejnych wojen i ludzkiego cierpienia. I dlatego musimy pomóc Ukrainie na polu bitwy, im jest ona silniejsza na polu bitwy, tym silniejsza będzie przy stole negocjacyjnym - dodała.

"Wywrzeć presję na Putina". Szefowa dyplomacji UE nie chce łagodzenia sankcji wobec Rosji

Jej zdaniem nie należy już teraz koncentrować się na tworzeniu europejskich sił pokojowych na Ukrainie, które miałyby pilnować przestrzegania porozumienia o zakończeniu wojny, jeśli do niego dojdzie. - Nie ma jeszcze pokoju. Dyskusja o siłach pokojowych tak naprawdę zamazuje obraz i zdejmuje presję z Putina. Teraz musimy wywrzeć presję na Putina, presję ekonomiczną, bo wiemy, że rosyjska gospodarka nie radzi sobie dobrze - powiedziała Kaja Kallas. 

REKLAMA

Zwróciła uwagę na stopy procentowe w rosyjskim banku centralnym sięgające 20 procent, budżet świecący pustkami, wyczerpujące się zasoby ropy i gazu, fatalną sytuację na rynku pracy i problemy z pozyskaniem kapitału z zewnątrz. - Jeśli skoncentrujemy nasze wysiłki, to będziemy w stanie naprawdę ich zmusić do ustępstw. I myślę, że to jest teraz najważniejsze, a nie dyskutowanie, kto będzie pilnował pokoju, którego jeszcze nie mamy - podkreśliła Estonka, stojąca na czele unijnej dyplomacji. 

Potwierdziła swój stanowczy sprzeciw wobec prób łagodzenia sankcji. - To jest karta, którą mamy w ręku. Dlaczego Rosjanie tak naciskają by złagodzić sankcje, dlaczego tak im zależy na ich zniesieniu? Ponieważ są one bolesne. A skoro są bolesne, to jest to nasza silna presja. Więc po co oddawać wszystko co mamy. Nie pozostanie nam wtedy nic, żaden element nacisku - podkreśliła.

Kaja Kallas apeluje do Amerykanów: nie możemy wpaść w rosyjskie zasadzki

Jednak Amerykanie otwarcie mówią o planach złagodzenia sankcji, czego domaga się Rosja. Żąda też wycofania amerykańskich wojsk ze wschodniej flanki. - Prezydent Trump powiedział, że jest bardzo dobrym negocjatorem. A jeśli Rosja dostanie wszystko, czego żąda, dokładnie wszystko, to nie sądzę, by były to dobre negocjacje dla drugiej strony. Więc moje pytanie brzmi, co druga strona naprawdę zyskuje przy tego rodzaju negocjacjach? Myślę, że musimy o tym wszystkim pamiętać i nie wpaść w rosyjskie zasadzki - podkreśliła Kaja Kallas.

Kallas przestrzega Trumpa. "Putin zawsze zdradzi"

W najnowszym odcinku podcastu szefowa unijnej dyplomacji była też pytana o rozmowę Donalda Trumpa z Władimirem Putina. Powiedziała, że ona do Putina by nie zadzwoniła. - Ponieważ wiem, że on po prostu kłamie i nie przestrzega żadnych porozumień. Nie wiem jaki rezultat miałoby to przynieść. Ale może musi być tak, że inne kraje muszą same dojść do takiego wniosku. W jednym z wywiadów były premier Rosji powiedział, że Putin zawsze Cię zdradzi. To samo mówi wdowa po Aleksieju Nawalnym. Putin nie dotrzymuje porozumień. Chce, byś zaangażował się w negocjacje, bo wie, że dotrzymasz wszystkich zobowiązań, punkt po punkcie, podczas gdy on sam nie zamierza niczego przestrzegać - podkreśliła Kaja Kallas. 

REKLAMA

Czytaj także: 

• Zachód sprzedał wraki, Rosja - ropę. Deal za ogromne pieniądze
• Trump ma przyjechać do Rosji. "Będzie świętował z Putinem zwycięstwo"

Jej zdaniem Rosja musi odpowiedzieć za napaść na Ukrainę. - Ponieważ jeśli nie poniesie żadnych konsekwencji swojej agresji, to znajdziemy się w sytuacji, w której faktycznie wrócimy do świata, w którym decyduje siła. A wszyscy ci, którzy mają więcej siły, mogą brać sobie to czego zażądają. I według mnie to jest bardzo niebezpieczne dla wszystkich krajów na świecie - podkreśliła szefowa unijnej dyplomacji.

Podcast "Szczyt Europy" to wspólny, wyjątkowy projekt Polskiego Radia i TVN24. Doświadczeni brukselscy korespondenci Beata Płomecka i Maciej Sokołowski połączyli siły na czas polskiej prezydencji w Unii Europejskiej i wspólnie przybliżają mechanizmy unijnej biurokracji.

Źródło: Polskie Radio/mbl

REKLAMA