"Szczyt Europy" o kulisach unijnych narad. "Intensywne dyskusje" w bunkrze
Jak wygląda tajny bunkier, w którym unijni ambasadorowie naradzają się ostatnio w sprawach relacji z USA, jak wygląda praca Stałych Przedstawicieli państw członkowskich w Brukseli, a jak przygotowania do szczytów i podejmowanie decyzji? W najnowszym odcinku podcastu Szczyt Europy brukselscy korespondenci Polskiego Radia Beata Płomecka i telewizji TVN24 Maciej Sokołowski zaglądają za unijne kulisy. Gościem podcastu Szczyt Europy jest przedstawicielka Polski przy Unii Europejskiej Agnieszka Bartol. To pierwszy wywiad dla polskich mediów.
2025-03-01, 14:30
"Intensywne" unijne narady. "Nic więcej nie mogę powiedzieć"
- Znajduje się w jednym z budynków Rady, nie ma okien. Nie jest najbardziej przyjaznym pomieszczeniem w budynku Rady – opowiada Agnieszka Bartol o tak zwanym bunkrze, w którym prowadzone są narady, bez telefonów komórkowych, jakichkolwiek urządzeń elektronicznych i kontaktu ze światem zewnętrznym. - Są rzeczy o których się nie rozmawia w niezabezpieczonych pomieszczeniach. Wszyscy są świadomi, że zazwyczaj takie rzeczy są w dziedzinach relacji zagranicznych i właśnie do tego miejsca schodzimy żeby rozmawiać o relacjach między Unią a Stanami Zjednoczonymi. Nic więcej nie mogę powiedzieć, oprócz tego, że dyskusje są niesłychanie intensywne. Na tym polega nasza praca, żeby dyskutować i starać się znajdować rozwiązania między 27 krajami, kierunki, w których prace Unii powinny iść - powiedziała Agnieszka Bartol, która pełni obowiązki ambasador Polski przy Unii. Przyznaje, że jest problem z przeciekami w europejskich instytucjach, w tym w Radzie i podaje przykład przecieku.
Spotkania unijnych ambasadorów zwykle odbywają się raz w tygodniu - w środy. Za polskiej prezydencji te spotkania zaczęto organizować dwa razy w tygodniu - w środy i piątki. Ale dochodzi też do nieformalnych, acz zawsze profesjonalnych spotkań ambasadorów 27-mki.
Co zaskoczyło polską przedstawiciel przy Unii w czasie pierwszych dwóch miesięcy prezydencji? Jakie były trudne sprawy do przeforsowania? O tym w rozmowie z Agnieszką Bartol w najnowszym odcinku podcastu "Szczyt Europy".
REKLAMA
200 miliardów euro dla Ukrainy? To jest możliwe
Brukselscy korespondenci Polskiego Radia i telewizji TVN24 pytali też polską przedstawiciel przy Unii o możliwość konfiskaty aktywów Banku Centralnego Rosji i przekazania Ukrainie prawie 200 miliardów euro. Na razie Wspólnota przekazuje władzom w Kijowie odsetki, które generują zamrożone rosyjskie aktywa. Agnieszka Bartol przyznała, że zmiana nastawienia następuje szybko.
- "Szczyt Europy". Szefowa dyplomacji UE: Rosję można zmusić do ustępstw
- Będzie kolejny szczyt ws. Ukrainy. Wśród zaproszonych Tusk
- UE chce "wyrolować" USA? Tusk odpowiada Trumpowi: jest wręcz przeciwnie
- Jeszcze rok temu, kiedy Polska mówiła o konfiskacie zamrożonych aktywów, to wszyscy się z nas śmiali. Mówili, że to się nigdy nie wydarzy. Teraz jest nas coraz więcej, tych, którzy uważają, że to jest nie tylko właściwe, ale również możliwe. Naprawdę jeszcze rok temu wszyscy na nas patrzyli z takim trochę politowaniem, kiedy o tym mówiliśmy, a teraz jest zupełnie inne do tego podejście. Kraje nawet te, które były przeciwne wcześniej, zaczynają się zastanawiać w jaki sposób to robić, a nie czy to robić - powiedziała Agnieszka Bartol.
Bezpieczeństwo Europy. "Na stole jest kilka pomysłów"
W najnowszym odcinku podcastu "Szczyt Europy" przedstawicielka Polski przy Unii mówiła również o oczekiwaniach przed nadzwyczajnym szczytem w Brukseli, który odbędzie się w najbliższy czwartek i będzie poświęcony Ukrainie oraz obronności. Pytana była także czy jest już pomysł na sfinansowanie kluczowych projektów wzmacniających europejską obronność. - Na stole jest kilka, jeśli nie kilkanaście pomysłów - odpowiedziała Agnieszka Bartol.
REKLAMA
Wspomniała o możliwości przesunięcia pieniędzy z niektórych europejskich programów, o niewykorzystanych pożyczkach z unijnego funduszu odbudowy, a łagodzeniu presji na budżety krajowe i poluzowaniu reguł długu i deficytu. Polska ambasador zapowiedziała rozmowy o pożyczkach. Przyznała, że na wspólne zaciąganie długu na rynkach finansowych nie zgadzały się ostatnio dwa kraje. - A jeszcze rok temu było ich siedem. Niektóre z nich już teraz otwarcie mówią, jak Dania, że jeśli chodzi o obronę Ukrainy, to już nie jesteśmy skąpcami - dodała.
Pytana o plany polskiej prezydencji na najbliższe miesiące i wyzwania, Bartol odpowiedziała – przedłużenie unijnych sankcji indywidualnych wobec osób, firm i instytucji w Rosji (czarna lista obowiązuje do połowy marca, a Węgry grożą, że nie zgodzą się na przedłużenie o kolejne pół roku), prace nad 17. pakietem sankcyjnym wobec Rosji, oraz otwarcie negocjacji z Ukrainą i Mołdawią.
Źródło: Polskie Radio/Beata Płomecka
REKLAMA