Trump działa w interesie Rosji? Wałkuski: nie stawia żadnych żądań wobec Kremla

2025-03-09, 18:40

- Wiele sygnałów, działań i wypowiedzi Trumpa sugeruje, że jakaś forma porozumienia między samym Trumpem a Putinem już została zawarta. Prawdopodobnie nie jest to formalne porozumienie, ale wszystkie działania, które do tej pory podejmuje prezydent USA, są w interesie Rosji, wobec której nie stawia się żadnych żądań - powiedział w podcaście "Strefa Wpływów" Marek Wałkuski, korespondent Polskiego Radia w USA.

Trump wstrzymał wsparcie zbrojne dla Kijowa

Działania prezydenta Stanów Zjednoczonych w związku z planami zakończenia działań zbrojnych w Ukrainie, według niektórych komentatorów, prowokują do pytań o jego związki z Rosją. Bo przywódca USA - jak wskazują - jest zbyt uległy wobec Kremla, a za bardzo krytykuje władze Ukrainy i Unię Europejską. Wstrzymanie zbrojnego wsparcia dla Kijowa i pozbawienie Ukraińców ochrony wywiadowczej to niedawne decyzje amerykańskiego przywódcy, które wzburzyły opinię publiczną i zmusiły Unię do przeznaczenia ogromnych środków na obronność.

Gość "Strefy Wpływów" podkreślił, że bardzo znaczące są słowa Trumpa o tym, że "będzie pośrodku, że chce być neutralny w negocjacjach" w sprawie zatrzymania walk w Ukrainie.

- Nie wyobrażam sobie, żeby coś takiego powiedział Joe Biden. Biden zawsze mówił, że będzie stał po stronie Ukrainy. Nawet gdyby Trump w najkorzystniejszym scenariuszu chciał się postawić pośrodku, to jest to sytuacja korzystna dla Rosji. A wiele sygnałów, działań i wypowiedzi Trumpa sugeruje, że jakaś forma porozumienia już może być zawarta między samym Trumpem a Putinem. Prawdopodobnie nie jest to formalne porozumienie, ale tak naprawdę wszystkie działania, które do tej pory podejmuje Trump, są w interesie Rosji - zaznaczył Marek Wałkuski.

Wałkuski: nie ma żadnej presji na Rosję

Dodał również, że "nie ma żadnego ustępstwa ze strony Rosji, nie ma żadnej presji". - Jest taka mętna groźba, że Amerykanie mają gotowe sankcje, że w pewnym momencie je wprowadzą. Ale nie ma żadnych żądań wobec Rosji - powiedział dziennikarz.

REKLAMA

Stwierdził również, że samo przystąpienie Rosji do negocjacji nie jest żadnym sukcesem USA. - Rosja ich chce. Bo Trump właśnie zdjął z Kremla izolację dyplomatyczną. Rosja chce siedzieć z Trumpem przy stole - ewentualnie z Zełenskim gdzieś tam z boku - i rozstrzygać o losach Ukrainy, Europy i świata. Bo przywódcy obu krajów i ich delegacje po negocjacjach w Arabii Saudyjskiej ogłosili, że rozmowy amerykańsko-rosyjskie mają dotyczyć nie tylko samej Ukrainy, ale spraw globalnych i relacji dwustronnych. Gdybym był Putinem, to po takich deklaracjach i ustępstwach wysłałbym Trumpowi bukiet kwiatów - podsumował Marek Wałkuski.

Czytaj także:

Źródła: Polskie Radio 24/bartos

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej