Trump walczy z migrantami. Wiemy, ilu Polaków czeka na deportację z USA

Kilkunastu Polaków oczekuje na deportację z USA

Według szacunków Ministerstwa Spraw Zagranicznych w Stanach Zjednoczonych nielegalnie może przebywać ok. 30 tys. Polaków. Niektóre wyliczenia mówią o 40 tys. Polskie konsulaty po zapowiedziach Donalda Trumpa działają w stanie zwiększonej gotowości, zorganizowano dodatkowe dyżury dla obywateli. Na razie jednak liczby dot. deportacji, przynajmniej jeżeli chodzi o Polaków, nie są duże. W 2025 roku deportowano z USA do Polski jednego obywatela i miało to miejsce jeszcze przed zaprzysiężeniem Donalda Trumpa. Wkrótce ta liczba może wzrosnąć, bo na deportację do ojczyzny oczekuje 14 Polaków. 

"Spośród 14 osób, które dopiero mają podlegać deportacji, a o których poinformowano urzędy konsularne, trzy dopuściły się złamania amerykańskich przepisów migracyjnych, pozostałe popełniły przestępstwa lub wykroczenia" - wskazało MSZ.

Polacy traktowani przy deportacjach jak każda inna nacja

W swoim przemówieniu inauguracyjnym wygłoszonym 20 stycznia prezydent Trump ogłosił zamiar deportacji "milionów" nielegalnych imigrantów. Według różnych szacunków, deportacje mają dotyczyć od 11 do 14 milionów mieszkańców USA żyjących bez statusu imigracyjnego. Policja imigracyjna ma zajmować się przede wszystkim osobami z przeszłością kryminalną.

Przedstawicielka rządu Donalda Trumpa w rozmowie z korespondentem Polskiego Radia, stwierdziła, że Polacy będą traktowani tak samo, jak pozostali nielegalni imigranci. - Prawo obowiązuje wszystkich, zarówno obywateli amerykańskich, jak i osoby, które przybyły do naszego kraju nielegalnie. Będziemy pociągać do odpowiedzialności ludzi, którzy złamali nasze prawo – powiedziała sekretarz do spraw bezpieczeństwa krajowego Kristi Noem.

Polacy w USA starają się żyć normalnie

Polacy z Chicago, przebywający w Stanach Zjednoczonych nielegalnie, nie chcą oficjalnie wypowiadać się o swojej sytuacji. Poza mikrofonem podkreślają, że mają obawy, ale żyją normalnie. Tak jak w ostatnich latach nie obawiają się chodzić do pracy czy do polskich sklepów na zakupy. W tym drugim przypadku jest obawa, że właśnie w takich miejscach może pojawić się policja imigracyjna.

- Ludzie dzwonią do naszych biur i pytają, co mają robić - mówił pod koniec stycznia Polskiemu Radiu prezes Kongresu Polonii Amerykańskiej Franciszek Spula, odnosząc się do zapowiedzi Donalda Trumpa ws. masowych deportacji. Zapewnił, że jego organizacja oferuje pomoc wszystkim osobom, których dotyczy ta sprawa. Według MSZ, polscy konsulowie nie odnotowali większej liczby pytań oraz wniosków dotyczących deportacji.

• "Czuję strach przed aresztowaniem". Pusto na ulicach w USA, naloty na migrantów
• Polacy w USA obawiają się deportacji. Rozdzwoniły się telefony. "Pytają, co mają robić"

Żródło: Polskie Radio/gazeta.pl/fc