"Czuję strach przed aresztowaniem". Pusto na ulicach w USA, naloty na migrantów

- Czuję strach - mówią migranci w USA, którzy nie wychodzą z domów, by uniknąć aresztowania. W związku z nową polityką antyimigracyjną administracji Donalda Trumpa opustoszały ulice miast.

2025-01-29, 11:15

"Czuję strach przed aresztowaniem". Pusto na ulicach w USA, naloty na migrantów
Plakat z napisem "Nie otwierajcie ICE! ICE precz z naszych społeczności!" w dzielnicy Little Village w Chicago.Foto: AA/ABACA/Abaca/East News

Ludzie chowają się w domach. Boją się oficerów ds. migracji

Migranci, zarówno ci z niezbędnymi dokumentami, przebywający w USA w pełni legalnie, jak i ci, którzy takich dokumentów nie mają, boją się wychodzić z domów.

O sytuacji w Chicago pisze James Matthews ze Sky News, który rozmawiał z migrantami. "Spójrz na niektóre części Chicago, a zobaczysz, że wyglądają nieco inaczej pod rządami Donalda Trumpa" - pisze i wskazuje np. na latynoską dzielnicę Little Village. Ta południowa część miasta sprawia wrażenie opustoszałej.

"Boi się, że zostanie zatrzymana"

Dziennikarz rozmawiał z jednym z migrantów - Stevem, który opowiedział mu swoją historię i opisał strach, w jakim żyje teraz on i jego matka. Do USA przyjechała przed laty z Meksyku, bez odpowiednich dokumentów.

- Przekroczyła granicę, gdy się urodziliśmy, aby zapewnić nam lepsze życie, abyśmy mogli się kształcić. Boi się, że może zostać zatrzymana - powiedział mężczyzna.

REKLAMA

Naloty i "aresztowania uboczne"

Miejscowi wyjaśnili, że znacznie mniej osób wychodzi na zewnątrz z powodu nalotów oficerów Urzędu ds. Imigracji i Egzekwowania Ceł (ICE - Immigration and Customs Enforcement). Wiele z nich ICE realizowało właśnie w Little Village.

Czytaj także:

Represje, do jakich dochodzi w związku ze zmianami w prawie, mają być skierowane przeciwko przestępcom migracyjnym, ale istnieje również perspektywa "aresztowań ubocznych". Dlatego oprócz ludzi przebywających w USA nielegalnie, ryzyka aresztowania obawiają się także ci, których wszystkie dokumenty są prawidłowe.

Dziennikarz odwiedził jeden z ośrodków pomocy, które oferują wsparcie dla migrantów. Rozmawiał też z migrantami, którzy odważyli się do niego przyjść. Na drzwiach wejściowych umieszczono plakat z instrukcjami, co robić, jeśli ICE zapuka do drzwi. Czytamy na nim, żeby nie otwierać drzwi, pozostawać cicho, ponieważ każda wypowiedź może być użyta przeciwko migrantom, niczego nie podpisywać, zrobić nagranie lub notatkę ze spotkania z oficerami ICE. Na koniec polecany jest kontakt z prawnikiem, by sprawdzić wszystkie możliwości obrony.

REKLAMA

Brama przy wejściu jest zamknięta, co wcześniej się nie zdarzało. Personel zmienił też swoje codzienne praktyki, po nalocie ICE, do jakiego doszło nieopodal. Poranek zaczyna się od rekonesansu dróg wokół budynku, aby sprawdzić, czy nie ma urzędników imigracyjnych.

"Nie mogę wychodzić tak, jak kiedyś, boję się"

- Czuję strach - mówi Oliber z Wenezueli. W USA jest legalnie, ma pozwolenie na pracę i pracował w budownictwie. - Wychodzę z lękiem. Nie wychodzę teraz tak, jak kiedyś. Kiedyś wychodziłem codziennie, byłem na mieście do godzin nocnych. Pracowałem o każdej porze, ale teraz nie mogę nigdzie wychodzić - powiedział Oliber.

W obecnych okolicznościach niechętnie chodzi do pracy, z obawy przed aresztowaniem, mimo że ma wszystkie dokumenty.

- Są plotki o migrantach. Boję się, że mogą mnie złapać, deportować. Moja rodzina zależy ode mnie, a nie mogę wychodzić tak, jak kiedyś, boję się - mówi Wenezuelczyk.

REKLAMA

Policja częścią grupy zadaniowej mimo prawnych zakazów

O nalotach w Nowym Jorku informuje stacja NBC. Jak relacjonuje, w operację poszukiwania nielegalnych imigrantów zaangażowano lokalną policję. Sekretarz ds. bezpieczeństwa wewnętrznego Kristi Noem potwierdziła, że była obecna, gdy funkcjonariusze ICE i innych organów ścigania aresztowali co najmniej jedną osobę w dzielnicy Highbridge w Bronksie.

Chociaż przepisy miejskie i stanowe zabraniają policji angażowania się w egzekwowanie prawa imigracyjnego, funkcjonariusze nowojorscy byli częścią grupy zadaniowej ds. inwestygacji Departamentu Bezpieczeństwa Wewnętrznego (HSI). Zajmuje się ona naruszeniami federalnego prawa karnego. W opinii policjantów aresztowaną osobę poszukiwano pod zarzutem poważnych przestępstw, w tym porwania, napaści i włamania.

Według danych z Furman Center na Uniwersytecie Nowojorskim (NYU) wskaźnik poważnej przestępczości w Highbridge jest wyższy niż w całym mieście.

Wzbudzenie strachu wśród migrantów celem działań służb?

Zdaniem mediów, najnowsze dane administracji Trumpa pokazują, że około połowy osób aresztowanych ostatnio przez ICE nie ma jednak przeszłości kryminalnej.

REKLAMA

Prezes Nowojorskiej Koalicji Imigracyjnej (NYIC) Murad Awawdeh potępił działania egzekucyjne jako "nalot reklamowy". Opublikował zdjęcia i filmy z Noem w kamizelce kuloodpornej, gdy przewodniczyła operacji w Bronksie.

- Bez względu na to, jak administracja Trumpa przedstawia kwestię egzekwowania prawa, nie chodzi o bezpieczeństwo publiczne, chodzi o wzbudzenie strachu w naszych społecznościach imigrantów - przekonywał cytowany przez NBC Awawdeh.

Czytaj także:

Źródła: Sky News/NBC/X/PAP/pg/kor

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej