Lotnisko Heathrow działa bez zakłóceń. Wznowiono wszystkie loty

Władze brytyjskiego lotniska Heathrow potwierdziły w sobotę, że port wznowił już funkcjonowanie i działa bez zakłóceń.

2025-03-22, 08:03

Lotnisko Heathrow działa bez zakłóceń. Wznowiono wszystkie loty
Wznowiono pracę na lotnisku Heathrow po pożarze. Foto: PAP/EPA/TOLGA AKMEN

Lotnisko Heathrow znów działa

Jeszcze w piątek późnym popołudniem lotnisko wznowiło część lotów. Kierownictwo portu lotniczego zapowiedziało, że w sobotę Heathrow powróci do normalnego trybu działalności. Szacuje się, że awaria uniemożliwiła podróże ponad 200 tysięcy pasażerów.

Pożar na Heathrow

Przypomnijmy, że w nocy z czwartku na piątek na lotnisku Heathrow doszło do pożaru podstacji elektrycznej, który sparaliżował pracę portu lotniczego, odwołanie i przekierowanie wielu połączeń. W piątek rano służby prasowe Heathrow ogłosiły, że lotnisko zostanie zamknięte do północy z piątku na sobotę. Ogień pojawił się w miejscowości Hayes, gdzie zapalił się transformator w podstacji elektrycznej zasilającej lotnisko. Dochodzenie w sprawie przyczyn pożaru prowadzi m.in. wydział policji do walki z terroryzmem

Brytyjski ekspert ds. lotnictwa Julian Bray w rozmowie z PAP zwrócił uwagę, że podstacja w Hayes to jedyne źródło zasilania portu. - Heathrow naprawdę musi się temu bliżej przyjrzeć, ponieważ brak alternatywnego źródła zasilania i fakt, że jeden pożar może zniszczyć całe lotnisko, jest niezwykle alarmujący - ocenił.

Lotnisko miało obsłużyć w piątek ponad 1350 lotów i ponad 290 tysięcy pasażerów. W piątek wieczorem, po wylądowaniu pierwszego samolotu po pożarze, rzecznik prasowy Heathrow poinformował, że rozpoczęto współpracę z liniami lotniczymi w celu wznowienia połączeń.

REKLAMA

"Ekstremalna sytuacja"

Szacuje się, że awaria pokrzyżowała plany ponad 200 tys. podróżnych. Według Anity Mendiratty, ekspertki ds. lotnictwa cytowanej przez brytyjski "The Guardian", uniemożliwiło transport około 4 tys. ton różnych ładunków. - To ekstremalna sytuacja, która ma wpływ na cały ekosystem lotniczy - powiedziała. Jej zdaniem "uporanie się ze wszystkim zajmie do czterech dni".

Czytaj także:

Awaria dotknęła również rynek finansowy - akcje właściciela British Airways (IAG) spadły o 1,9 proc., Lufthansa straciła 1,7 proc., a Ryanair 2,3 proc. Eksperci podkreślają, że wpływ na linie lotnicze i firmy zależne od transportu cargo będzie krótkoterminowy, ale odczuwalny.

"Moc średniej wielkości miasta"

Dyrektor generalny Heathrow Thomas Woldbye przyznał podczas konferencji prasowej, że "zasilanie jest słabym punktem" infrastruktury lotniska. - Straciliśmy moc odpowiadającą zużyciu średniej wielkości miasta, a choć nasze systemy zapasowe działały prawidłowo, nie były w stanie obsłużyć całego lotniska - dodał, cytowany przez agencję Reutera. Brytyjska minister transportu Heidi Alexander zaznaczyła natomiast, że nie ma dowodów na to, iż pożar w Hayes był skutkiem celowego działania.

Akt sabotażu?

Julian Bray, zapytany przez PAP, czy pożar w podstacji mógł być aktem sabotażu, ocenił, że jest zbyt wcześnie, by to oceniać, zauważając jednocześnie, że podstacja nie jest w żaden sposób chroniona. - Nie znajduje się ona za żadnym wojskowym ogrodzeniem. To po prostu nieosłonięta infrastruktura - podkreślił.

REKLAMA

Źródła: The Guardian/PAP/hjzrmb

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej