"Potężny cios" w siły rządowe Sudanu. Użyto chińskiego drona, z Su-24 zostały zgliszcza

"Potężny cios" w sudańskie siły rządowe. Bojownicy zniszczyli bombowiec

Według wpisu RSF (Sił Szybkiego Wsparcia - red.) do ataku doszło w piątek w Omdurmanie położonym nad zakolem Nilu w sąsiedztwie stolicy Sudanu, Chartumu. Samolot przygotowany do lotu stał na pasie startowym w bazie lotniczej. Jak podaje branżowy portal BulgarianMilitary, RSF posiadają kilka takich chińskich dronów.

Obwieszczenie "wielkiego sukcesu" dokonanego przez RSF pokazuje nie tylko rosnące możliwości zbuntowanej milicji, ale przede wszystkim dowodzi zaangażowania mocarstw zagranicznych w wojnę domową w Sudanie. Dla SAF (sił rządowych Sudanu - red.) to poważny cios, ponieważ kraj ten dysponuje ograniczoną liczbą bombowców. Z tego powodu sudańskie siły powietrzne wykorzystują je w niekonwencjonalny sposób. We wrześniu ubiegłego roku użyły samolotu transportowego Ił-76 jako bombowca, zrzucając swobodnie spadające bomby na pozycje wroga.

Atak w odwecie za odzyskanie pałacu prezydenckiego

Atak dronami był odpowiedzią RSF na odzyskanie w piątek przez sudańską armię pałacu prezydenckiego w Chartumie. Drony zniszczyły tego dnia nie tylko samolot, w mieście Al-Malha w północnym Darfurze zginęło też co najmniej 45 osób, jak poinformowali w sobotę lokalni aktywiści, cytowani przez francuską rozgłośnię RFI.

Czytaj także: 

• Obywatele tych krajów nie wjadą do USA. Biały Dom szykuje zakaz
• Zbliża się nowa wojna. Rośnie napięcie, armie już stoją na granicy

Wojna między SAF, dowodzonymi przez generała Abdela Fattaha al-Burhana, a RSF, dowodzonymi przez generała Mohameda Hamdana Dagalo, wybuchła w kwietniu 2023 r. z powodu sporów dotyczących integracji RSF z armią narodową w ramach przejścia do rządów cywilnych – procesu, który został zatrzymany przez walki o władzę i przemoc. 

REKLAMA

Źródło: PAP/mbl