Trzy wiece w Paryżu. Le Pen się nie poddaje. "Kradłeś? To płać"

Wyrok dla Marine Le Pen i francuskie wybory prezydenckie - te tematy zdominowały wiece, które odbyły się w niedzielę w Paryżu. W trzech miejscach francuskiej stolicy zgromadzili się zwolennicy nacjonalistycznej prawicy, lewicy i centrum. We Francji okrzyknięto ten dzień nieoficjalnym startem kampanii przed wyborami prezydenckimi w 2027 roku.

2025-04-06, 21:27

Trzy wiece w Paryżu. Le Pen się nie poddaje. "Kradłeś? To płać"
Wiec Marine Le Pen w Paryżu. Foto: JULIEN DE ROSA/AFP/East News

Francja. Marine Le Pen zapowiada walkę

Głównym wydarzeniem był wiec narodowców na placu Vauban, przy Pałacu Inwalidów. Marine Le Pen krytykowała sędziów, którzy skazali ją za defraudację unijnych funduszy i zakazali jej kandydowania w wyborach przez pięć lat. - Niech każdy będzie spokojny: nie odpuszczę - zapewniała liderka narodowców. Nie wspomniała jednak o możliwej zmianie kandydata w wyścigu do Pałacu Elizejskiego, choć wielu obserwatorów uważa taki scenariusz za realny.

- Wymiar sprawiedliwości nie może ingerować w sposób, w jaki deputowani pełnią swój mandat w służbie obywateli, jeśli nie doszło do osobistego wzbogacenia się czy korupcji. Nie może on wybierać kandydatów w wyborach - mówiła. - Nie kontestujemy wymiaru sprawiedliwości, ale żądamy, by te odchylenia, niegodne demokracji, zakończyły się - oznajmiła Le Pen.

"Kradłeś? To płać"

Wystąpienie Le Pen poprzedziły przemówienia jej współpracowników. Wiceprzewodniczący RN Louis Aliot, skazany w tym samym procesie, również uznany za winnego defraudacji środków publicznych, przekonywał, że "żadne pieniądze publiczne nie były zdefraudowane" i nie było "żadnej szkody" dla Parlamentu Europejskiego.

REKLAMA

Przewodniczący RN Jordan Bardella powiedział zaś, że decyzja sądu była "niesprawiedliwa i skandaliczna". Powtórzył swoją wcześniejszą ocenę, że wyrok był "kaźnią" francuskiej demokracji". Przekonywał jednocześnie, że RN "nie będzie nigdy kwestionował rozdziału władz i niezależności sądów", ani też "wywierał presji na demokrację".

- Kradłeś? To płać, szczególnie jeśli jesteś politykiem - tak z kolei na przemówienie Marine Le Pen odpowiedział były premier Gabriel Attal, jeden z potencjalnych kandydatów na prezydenta. Polityk przemawiał na kongresie centrystów w podparyskim Saint-Denis, podczas którego atakował go inny kandydat do schedy po prezydencie Macronie, były premier Edouard Philippe.

Podziały widać też na lewicy: jej kontrdemonstracja przeciwko skrajnej prawicy nie przyciągnęła tłumów i odbyła się bez socjalistów i komunistów. Lewica zapowiada pokaz siły w późniejszym terminie, podczas pierwszomajowych demonstracji.

Czytaj także:

Źródło: Polskie Radio/jp

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej