Naukowcy zachwyceni odkryciami Perseverance. Znalazł marsjańską "kopalnię złota"

Marsjańskie odkrycia nabrały tempa. "To wszystko to, na co liczyliśmy"

Kiedy Perseverance pracował w kraterze Jezero - wielkim pustkowiu, powstałym wskutek bombardowań kosmicznymi skałami miliardy lat temu, znalezienie kamienia różniącego się zasadniczo od innych, zebranych na tamtym terenie, mogło trwać miesiące. Teraz, kiedy marsjański łazik przeszukuje Witch Hazel Hill, odkrycia przyspieszyły. 

Tylko w ciągu kilku miesięcy łazik zebrał pięć próbek gruntu, dokładnie przeanalizował siedem innych oraz pobieżnie przeskanował laserem 83 inne. To największe tempo prac na Czerwonej Planecie od czasu rozpoczęcia misji Perseverance przed czterema laty - ocenia NASA w wydanym komunikacie. - Tam, na krawędzi krateru, nowe i intrygujące skały leżą, gdziekolwiek łazik skręci - cieszyła się specjalistka Katie Morgan, pracująca przy tym programie marsjańskim. - To jest wszystko to, na co liczyliśmy, a nawet więcej - powiedziała, cytowana przez NASA. 

Marsjańska "kopalnia złota". Nowe znalezisko dowiodą życiowego potencjału planety?

Krawędź krateru okazała się dla naukowców istną "kopalnią złota", zawiera dużo kawałków stopionej niegdyś skały, wyrzuconej spod powierzchni Marsa przez uderzenia meteorytów. Wśród tych kamiennych artefaktów znajduje się m.in. Silver Mountain - "jedyny w swoim rodzaju skarb", jak pisze NASA - datowany na co najmniej 3,9 miliarda lat i pamiętający czasy formowania się obecnej, pełnej kraterów powierzchni planety. "Moja 26. próbka, znana jako »Silver Mountain«, ma tekstury niepodobne do niczego, co widzieliśmy wcześniej" - chwalił się łazik w lutym na swym oficjalnym koncie na X. 

Ciekawa jest również znaleziona niewiele dalej próbka skały bogatej w minerały serpentynitowe. Te zwykle powstają, gdy woda wchodzi w reakcję z określonymi skałami wulkanicznymi. Możliwym efektem ubocznym tego procesu jest - wskazują spece z NASA - wodór, czyli potencjalne źródło życia podobnego ziemskiemu. - Krawędzie kraterów. Trzeba je kochać - oceniła entuzjastycznie Katie Morgan.

REKLAMA

Problemy z powrotem Perseverance. Misja może się przeciągnąć

Wykorzystując zebrane przez Perseverance dane, naukowcy zdecydują teraz, dokąd dalej skierować łazik. Badacze nie mogą też doczekać się przewiezienia zgromadzonych próbek na Ziemię. Spodziewane koszty takiej misji dobiły jednak do 11 miliardów dolarów, a start odsunął się do co najmniej 2040 roku. NASA chce w związku z tym zrewidować swoje plany i poszukać szybszych i tańszych propozycji wśród naukowców i prywatnych inwestorów. Ostateczne decyzje mają zapaść w połowie 2026 roku - zaznacza Space.com.

Czytaj także: 

• Nieziemskie widoki, i to dosłownie. Łazik NASA uchwycił wyjątkowe panoramy Marsa
• Przełom w badaniach Marsa. Naukowcy wiedzą, dlaczego jest czerwony

Źródło: NASA/Space.com/PolskieRadio24.pl/mbl