"Rosja i Ukraina blisko porozumienia". Trump zamieścił wpis
Donald Trump przyleciał do Rzymu, gdzie weźmie udział w pogrzebie papieża Franciszka. Po przylocie do Włoch amerykański prezydent napisał na swojej platformie "Truth Social" kilka zdań na temat sytuacji pomiędzy Ukrainą a Rosją. Jego zdaniem, porozumienie pokojowe jest kwestią czasu.
2025-04-26, 06:54
Donald Trump przyleciał na pogrzeb papieża. Pisze o Ukrainie
"Właśnie wylądowałem w Rzymie. Dobry dzień rozmów i spotkań z Rosją i Ukrainą. Są bardzo blisko porozumienia, a obie strony powinny się teraz spotkać na bardzo wysokim szczeblu, aby »dokończyć sprawę«" - napisał Donald Trump.
"Większość najważniejszych punktów jest uzgodniona. Zatrzymajmy rozlew krwi, TERAZ. Będziemy wszędzie tam, gdzie będzie to konieczne, aby pomóc w ułatwieniu ZAKOŃCZENIA tej okrutnej i bezsensownej wojny!" - stwierdził.
Rozmowy USA-Rosja
Przypomnijmy, że w piątek w Moskwie przywódca Rosji Władimir Putin spotkał się z wysłannikiem prezydenta USA Steve'em Witkoffem. Jak podał Kreml, obaj rozmówcy zdołali zmniejszyć różnice stanowisk Ameryki i Rosji w sprawie zakończenia konfliktu w Ukrainie.
Czytaj także:
REKLAMA
- Trump chciał pokoju w 24 godziny. Teraz przyznaje, że to trudniejsze niż myślał
- Putin rozmawiał z wysłannikiem USA. Przemówił po angielsku
Agencja Reutera podała także, że propozycje amerykańskie dotyczące warunków rozejmu w Ukrainie przewidują m.in. uznanie Krymu za część Rosji. Z kolei Trump w wywiadzie dla magazynu "Time" powiedział, że Krym zostanie przy Rosji.
Zełenski mówi "nie" dla aneksji Krymu przez Rosję
Warto przypomnieć, że prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski wcześniej odrzucił możliwość prawnego uznania okupacji Krymu, podkreślając, że byłoby to sprzeczne z konstytucją Ukrainy. Dodawał, że nie ma takiej możliwości, aby jego kraj uznał prawną aneksję półwyspu przez Rosję. W środę z kolei Trump oświadczył, że wykluczanie przez Zełenskiego prawnego uznania aneksji Krymu jest "bardzo szkodliwe" dla negocjacji pokojowych. Stwierdził m.in. przy tym, że "nikt nie prosi" prezydenta Ukrainy o uznanie aneksji półwyspu.
Źródła: PAP/Time/Reuters/hjzrmb
REKLAMA