Trump chciał pokoju w 24 godziny. Teraz przyznaje, że to trudniejsze niż myślał

W prywatnych rozmowach prezydent Donald Trump przyznaje, że wypracowanie porozumienia pokojowego między Ukrainą a Rosją jest trudniejsze, niż początkowo zakładał. W negocjacjach nastąpił swego rodzaju impas. 

2025-04-25, 16:01

Trump chciał pokoju w 24 godziny. Teraz przyznaje, że to trudniejsze niż myślał
Donald Trump jest zdenerwowany brakiem postępu w negocjacjach pokojowych. Foto: Alex Brandon/Associated Press/East News

Działania Trumpa nie przynoszą efektów. Prezydent się niecierpliwi

Prezydent jest sfrustrowany brakiem postępów w sprawie zawarcia pokoju, oraz tym, że jego dotychczasowe starania nie przyniosły pożądanego efektu - donosi w piątek CNN. To, jak się zdaje, może być prawdą, zwłaszcza w kontekście ostatnich gróźb dotyczących wycofania się Stanów Zjednoczonych z negocjacji pokojowych. 

Donald Trump ma często wspominać, że prezydenci Wołodymyr Zełenski i Władimir Putin nienawidzą się wzajemnie. Jego zdaniem znacząco utrudnia to jakiekolwiek negocjacje - podał serwis stacji CNN powołując się na źródła.

Trump naciska na pokój. Padła data

Amerykańskiemu prezydentowi zależy na zwarciu porozumienia przed setnym dniem swojej prezydentury, który przypada w przyszłym tygodniu. W kampanii obiecał zakończenie konfliktu w ciągu 24 godzin od objęcia urzędu. To oczywiście metafora, ale wypracowanie porozumienia może pochłonąć więcej czasu, niż zakładał Donald Trump.

CNN zauważyło, że większość wypowiedzi Trumpa od czasu powrotu do władzy wskazywała na złość skierowaną w stronę Ukrainy, a nie Rosji. Inaczej było jednak w czwartek. Prezydent USA wyraźnie stracił cierpliwość po rosyjskim ataku na Kijów. Za pośrednictwem swojej platformy społecznościowej Truth Social Trump wezwał prezydenta Rosji do wstrzymania ataków słowami "Władimirze, PRZESTAŃ!". 

REKLAMA

Zaapelował przy tym o podpisanie porozumienia pokojowego, wskazując, że tygodniowo w konflikcie ginie 5 tys. żołnierzy. Pewne sygnały zmiany retoryki Trumpa pojawiły się jednak już wcześniej. W ubiegły piątek dziennikarz zapytał go, czy uważa, że Władimir Putin próbuje kupić sobie czas, wydłużając proces negocjacyjny. Trump skwitował to słowami "mam nadzieję, że nie". 

Kolejne przecieki dotyczące prywatnych rozmów prezydenta USA na temat wojny tylko pogłębiają wrażenie coraz większego rozdrażnienia sytuacją, która nie posuwa się naprzód. 

Czytaj także:

Źródło: PAP/egz

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej