Atak dronów na Krym. Wybuchy, wielki pożar przy lotnisku

Pożary i wybuch po zmasowanym ostrzale na okupowanym Krymie. Media piszą o eksplozjach, w tym przy lotnisku wojskowym Floty Czarnomorskiej. Tam po wystrzałach rosyjskiej obrony powietrznej wybuchł potężny pożar. Wybuchy było słychać też w niektórych innych miejscowościach, w których okolicy mieszczą się bazy wojskowe na półwyspie.

2025-05-02, 10:59

Atak dronów na Krym. Wybuchy, wielki pożar przy lotnisku
Wielki pożar w pobliżu wojskowego lotniska Rosji na okupowanym Krymie. Foto: Telegram/X

Zmasowany atak na Krym

O masowym ataku dronów na okupowany Krym poinformowały miejscowe władze okupacyjne i resort obrony Rosji. W nocy zestrzelono w sumie 121 dronów - twierdzi resort obrony Kremla. Te nadlatywały nad okupowany półwysep i niektóre regiony Rosji. Z tego 89 dronów zostało zestrzelone nad Krymem, a 23 nad Morzem Czarnym. Pojedyncze - w pozostałych regionach Rosji.

Wybuchy na Krymie

Kanały na Telegramie informują o wybuchach. Eksplozje były słyszalne w Sewastopolu, w Dżankoi i w Sakach. Na filmach widać eksplozje i potężny pożar. Ponadto odnotowano je w Nowofedoriwce i w pobliżu Kaczy

REKLAMA

Pożar blisko lotniska

Kanał Krymskij Witer opublikował filmy z odgłosami eksplozji, a także zdjęcia pożaru we wsi Ugłowe w pobliżu lotniska wojskowego w Kaczy. "Coś płonie po pracy rosyjskich sił powietrznych" - zauważono. Do tego obszar pożaru się powiększa. Wskazują na to zdjęcia satelitarne. Kanał podał też, że w wieś Ugłowo znajduje się około 7 km od lotniska Floty Czarnomorskiej w Kaczy. Są też doniesienia, że wybuchy miały miejsce przy innych bazach czy lotniskach. 

Chodzi o demilitaryzację Krymu

Andrij Kowalenko, szef rosyjskiego Centrum Zwalczania Dezinformacji Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony, stwierdził, że eksplozje w obiektach wojskowych na tymczasowo okupowanym Krymie są wyłącznie elementem działań mających na celu zapewnienie bezpieczeństwa.

- Demilitaryzacja Krymu jest ważnym elementem zapewnienia bezpieczeństwa na Morzu Czarnym. Rosja, podobnie jak ZSRR, uważa Krym za bazę wojskową, a to stanowi bezpośrednie zagrożenie dla żeglugi. Ponadto ataki na miasta ukraińskie są przeprowadzane z tymczasowo okupowanego półwyspiu - zauważył. Jak zaznaczył, chodzi o zapewnienie bezpieczeństwa.

REKLAMA

Czytaj także: 

Źródła: Telegram/UNIAN/Ukrainska Pravda/Kanał 24/agkm

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej