Noc ognia nad Charkowem. Rosyjskie drony siały zniszczenie
Rosyjskie drony zaatakowały Charków i cztery inne miejscowości w obwodzie charkowskim. Zginęła jedna osoba, a 48 zostało rannych. Jak informuje szef charkowskiej administracji Ołeh Syniehubow wśród poszkodowanych jest 11-letnie dziecko. W Charkowie wybuchło około 10 pożarów w czterech różnych dzielnicach. Paliły się m.in. domy i wielorodzinne budynki, magazyny i pojazdy.
2025-05-03, 11:40
Atak rosyjskich dronów na Charków. "Szczątki wywoływały pożary"
Rosyjskie drony Shahed zaatakowały obwód charkowski w piątek wieczorem. Wiele bezzałogowych statków powietrznych zostało zestrzelonych przez obronę przeciwlotniczą, a na niektóre dzielnice spadły ich szczątki. Uszkodzonych zostało kilka pojazdów i infrastruktura cywilna.
W części Charkowa wybuchły pożary. "W wyniku uderzeń i spadających odłamków dronów odnotowano 10 pożarów w czterech dzielnicach miasta: Slobidsky, Osnovyansky, Saltovsky i Kyivsky. Paliły się prywatne i wielorodzinne budynki mieszkalne, magazyny, obiekty przemysłowe, pojazdy i infrastruktura" - przekazała Państwowa Służba Ukrainy ds. Nadzwyczajnych.
REKLAMA
Szef charkowskiej administracji Ołeh Syniehubow poinformował, że w wyniku ostrzału w Kupiańsku zginął 47-letni mężczyzna, a w całym regionie rannych zostało 48 osób. Osiem osób musiało pozostać pod opieką służb medycznych. Wśród poszkodowanych miało znaleźć się również 11-letnie dziecko.
Reakcja prezydenta Ukrainy. "Tylko nieludzie mogą wydawać takie rozkazy"
Kolejny atak na Charków w ostrych słowach skomentował w mediach społecznościowych prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Przywódca stwierdził, że do dokonywania ataków na infrastrukturę cywilną zdolni są tylko "nieludzie". Zaapelował również do Stanów Zjednoczonych i Europy w sprawie kolejnych sankcji na Rosję.
"Rosja uderza w obszary mieszkalne, gdy Ukraińcy są w domach, gdy kładą swoje dzieci spać. Tylko nieludzie mogą wydawać takie rozkazy i je wykonywać. Dopóki świat się ociąga, prawie każda noc w Ukrainie zamienia się w koszmar, który kosztuje życie. Ukraina musi wzmocnić swoją obronę powietrzną. Potrzebujemy silnych i realnych rozwiązań od naszych partnerów: Stanów Zjednoczonych, Europy, wszystkich naszych partnerów, którzy chcą pokoju. Tylko siła i sankcje sprawią, że Rosja się zatrzyma" - napisał Zełenski.
REKLAMA
Czytaj także:
- Tu działa wywiad kosmiczny Rosji. Dotarły tam drony Ukrainy
- Strefa buforowa i postępy Rosji. Dwieście starć na froncie, zacięte walki
- Umowa ws. ukraińskich surowców. Zyski dopiero za dekadę lub dwie
Źródło: Polskie Radio/RBC Ukraine/pjm
REKLAMA