Katastrofa MH17. Agencja ONZ wprost wskazuje na Rosję
Międzynarodowa Organizacja Lotnictwa Cywilnego uznała w poniedziałek, że Rosja jest odpowiedzialna za strącenie samolotu pasażerskiego MH17 nad Ukrainą w 2014 roku. To pierwsza decyzja agencji ONZ w tej sprawie.
2025-05-13, 10:04
Rosja ignorowała międzynarodowe zobowiązania. Ważna decyzja
"Federacja Rosyjska nie przestrzegała zobowiązań w sferze międzynarodowego prawa lotniczego, gdy w 2014 r. został zniszczony (samolot wykonujący lot) MH17 (malezyjskich linii lotniczych) Malaysia Airline" – napisała w oświadczeniu Międzynarodowa Organizacja Lotnictwa Cywilnego (ICAO). Jest ona wyspecjalizowaną agencją ONZ, która ma siedzibę w Kanadzie. W tej "pierwszej decyzji" dotyczącej sporu między państwami członkowskimi Rada ICAO oceniła, że skargi wniesione przez Australię i Holandię są "uzasadnione w sferze faktów i prawa".
"Ta decyzja jasno pokazuje wspólnocie międzynarodowej, że państwa nie mogą łamać bez konsekwencji prawa międzynarodowego" - oznajmił rząd Holandii. Australia podkreśliła, że to "historyczna chwila".
Maszyna zestrzelona rosyjskim pociskiem z rosyjskiej wyrzutni
Boeing 777, który leciał z Amsterdamu do Kuala Lumpur, został zestrzelony przez rakietę ziemia-powietrze Buk produkcji rosyjskiej nad terytorium Ukrainy kontrolowanym przez prorosyjskich separatystów. Maszyna została uderzona rosyjskim pociskiem rakietowym Buk M1 z wyrzutni nr 332, przynależącej do 53 Rakietowej Brygady Przeciwlotniczej stacjonującej w Kursku. Zginęli wszyscy na pokładzie samolotu.
Wcześniejszy proces w sprawie zestrzelenia samolotu wykazał jasne powiązania i zaangażowanie władz Rosji w atak na samolot MH17. Jak ustalili śledczy, system Buk był przewieziony na miejsce ostrzału z rosyjskiej jednostki wojskowej w Kursku. Rosja dostarczała na Donbas także inne rodzaje ciężkiej broni.
REKLAMA
Jeszcze w lipcu 2014 roku RB ONZ przyjęła rezolucję nr 2166, w której wsparła ideę niezależnego dochodzenia przy współpracy z ICAO z udziałem wszystkich państw, które straciły swoich obywateli w katastrofie oraz z tymi, w których wyprodukowano i zarejestrowano samolot.
Wezwanie do odpowiedzialności
Po decyzji ICAO rząd australijski zażądał od Rosji, by "wzięła wreszcie odpowiedzialność za ten straszliwy akt przemocy i wypłaciła odszkodowania za swe rażące postępowanie". Holenderski minister spraw zagranicznych Caspar Veldkamp ocenił zaś, że jest to "ważny krok w kierunku prawdy i sprawiedliwości". Oba kraje zażądały od ICAO, by zobowiązała Rosję do "podjęcia negocjacji z Holandią i Australią w tej sprawie".
Międzynarodowi śledczy z Holandii, Australii, Malezji, Belgii i Ukrainy uznali w 2023 r., że istnieją "mocne poszlaki" wskazujące, że rosyjski przywódca Władimir Putin zatwierdził dostarczenie rakiety, która strąciła samolot.

W 2015 roku holenderski urząd do spraw bezpieczeństwa przeprowadził śledztwo, informując o zestrzeleniu samolotu rakietą Buk. Następnie pięć krajów, które w wyniku zestrzelenia samolotu straciły największą liczbę obywateli, utworzyło razem zespół śledczy Joint Investigation Team, JIT. Współtworzyły go Australia, Belgia, Holandia, Malezja i Ukraina. W 2019 roku śledczy postawili zarzuty czterem osobom: to Rosjanie Igor Girkin (Striełkow), Siergiej Dubinski i Oleg Pułatow oraz Ukrainiec Leonid Charczenko. Oprócz Pułatowa, który wysłał prawników, by reprezentowali go na procesie, pozostali trzej sądzeni byli in absentia. Proces miał początek w marcu 2020 roku.
REKLAMA
W 2022 r. holenderski sąd zaocznie skazał na karę dożywocia trzech mężczyzn za udział w strąceniu samolotu. W 2023 r. międzynarodowi śledczy zawiesili śledztwo, uznając, że nie ma wystarczających dowodów, by ścigać innych podejrzanych. Rosja do tej pory nie przyznała się, by miała związek z tym wydarzeniem.
Śmiertelne ofiary rosyjskich działań
W katastrofie samolotu MH17 na terenie Ukrainy zginęło 298 osób, 17 różnych narodowości, z których większość stanowili obywatele Holandii. Było ich 193, (w tym jedna osoba z podwójnym obywatelstwem Holandii i USA). 43 ofiary, w tym cała załoga, 15 osób, pochodziło z Malezji. Spośród pasażerów 27 osób pochodziło z Australii, 12 z Indonezji, 10 z Wielkiej Brytanii, 4 z Belgii, 4 z Niemiec, 3 z Filipin, 1 z Kanady i 1 z Nowej Zelandii.
Źródła: PolskieRadio24.pl/PAP/pg
REKLAMA
REKLAMA