Rosja przyznała się do porywania ukraińskich dzieci. Chce oddać tylko 10 z 400

Ukraińska delegacja w Stambule przekazała stronie rosyjskiej listę prawie 400 uprowadzonych dzieci. Rosja odpowiedziała, że może zgodzić się na oddanie 10 dzieci. - To jest ich wizja kwestii humanitarnych - powiedział Wołodymyr Zełenski.

2025-06-02, 21:53

Rosja przyznała się do porywania ukraińskich dzieci. Chce oddać tylko 10 z 400
Rosjanie masowo porywają ukraińskie dzieci. Foto: TETIANA DZHAFAROVA/AFP/East News

Wymiana jeńców na linii Ukraina-Rosja. "Wszystkich naszych trzeba zabrać"

Ukraina i Rosja podczas rozmów w Stambule ustaliła kolejną wymianę jeńców wojennych. - Będzie ich 1000 na 1000. Może być jeszcze dodatkowe 200 na 200. Dlatego, że Ukraina podniosła kwestię dodatkowych żołnierzy, więźniów politycznych i dziennikarzy - podkreślił ukraiński prezydent.

Jak wyjaśnił, jeszcze w tym tygodniu Ukraina i Rosja wymienią listy osób do wymiany, które następnie zostaną zweryfikowane. Wyraził nadzieję, że Moskwa przekaże te listy na czas.

Prezydent Ukrainy potwierdził, że jego kraj zgodził się także na przekazanie Rosji 6 tys. ciał zabitych żołnierzy, jednak podkreślił, że ich sprawa wymaga odrębnego zbadania, ponieważ z tej liczby zidentyfikowano jedynie 15 proc. - Wszystkich naszych trzeba zabrać, ale mieliśmy już takie zdarzenie, kiedy Rosjanie przekazywali nam ciała i byli wśród nich ich właśni żołnierze - wyjaśnił.

REKLAMA

Rosja przyznała się do porywania ukraińskich dzieci

Zełenski poinformował, że ukraińska delegacja w Stambule przekazała stronie rosyjskiej listę prawie 400 uprowadzonych dzieci, a Rosja zaoferowała, że może pracować maksymalnie nad 10 dzieci do zwrócenia.

- Następnie, jeśli chodzi o dzieci, przekazaliśmy listę prawie 400 dzieci. Zaoferowali nam coś w tym kierunku, aby pracować nad maksymalnie 10 dziećmi. To jest ich wizja kwestii humanitarnych - powiedział.

"Pokazy dla bezdzietnych europejskich babć". Rosjanie szokują

Prezydent skomentował także stosunek Rosji do kwestii humanitarnych, dodając, że Rosjanie powiedzieli Ukraińcom, aby "nie urządzali pokazów dla bezdzietnych europejskich babć" - napisała w relacji z rozmowy Zełenskiego z dziennikarzami agencja Interfax-Ukraina.

REKLAMA

- Powiedzieliśmy im, że ukradli 20 tys. dzieci, a oni odpowiedzieli, że nie ukradliśmy 20 tys., a co najwyżej 100. Czy nasz zespół był tym urażony? Szczerze mówiąc, nie czuję się urażony. Myślę, że ważne jest odnotowanie nie liczby, ale tego, że zgadzają się, że oni ukradli ukraińskie dzieci - podkreślił Zełenski.

Czytaj także:

Źródło: PAP/pb

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej