Jak Putin zareaguje na operację Ukrainy? Cztery scenariusze
Ukraina uderzyła w cztery rosyjskie lotniska, uszkadzając 41 bombowców strategicznych. Zdaniem emerytowanego pułkownika armii brytyjskiej Richardа Kempa reakcją Moskwy może być sięgnięcie po taktyczną broń atomową. W swojej analizie wskazuje cztery możliwe scenariusze.
2025-06-05, 10:12
Operacja "Pajęczyna"
W niedzielę Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) przeprowadziła specjalną operację, w ramach której jednocześnie zaatakowano cztery rosyjskie lotniska wojskowe. W wyniku działań uszkodzonych zostało 41 samolotów należących do rosyjskiego lotnictwa strategicznego, w tym maszyny typu A-50, Tu-95, Tu-22M3 i Tu-160. SBU szacuje, że łączna wartość zniszczonego sprzętu przekracza 7 miliardów dolarów.
Według informacji strony ukraińskiej operacja, nosząca kryptonim "Pajęczyna", została przeprowadzona równolegle w trzech strefach czasowych i wymagała skomplikowanej koordynacji logistycznej. Najpierw na terytorium Rosji przetransportowano drony oraz mobilne drewniane domy. Następnie bezzałogowce zostały ukryte pod ich dachami i przewiezione ciężarówkami. W odpowiednim momencie dachy otwarto zdalnie, a drony wystartowały w kierunku wyznaczonych celów - rosyjskich bombowców.
Cztery scenariusze zemsty Putina
- Władimir Putin może zmusić Ukrainę do kapitulacji poprzez użycie taktycznej broni atomowej o ograniczonej sile - ocenił w felietonie dla "Daily Mail" emerytowany brytyjski pułkownik Richard Kemp. Jego zdaniem Europa nie dysponuje skutecznym odstraszaniem nuklearnym. - Wielka Brytania, niegdyś dominujące mocarstwo atomowe na kontynencie, haniebnie ograniczyła swój własny arsenał. Kiedyś mieliśmy taktyczną broń jądrową, o ogromnej sile wybuchu, ale ograniczonej wydajności promieniowania, którą można było zrzucić z odrzutowców RAF Vulcan - zauważył Kemp.
W swojej analizie wskazał cztery scenariusze, w których Federacja Rosyjska mogłaby sięgnąć po ograniczony ładunek atomowy. - Najbardziej prawdopodobnym celem jest ukraińska koncentracja bojowa czołgów, artylerii i żołnierzy na linii frontu. Ukraina utrzymuje swoje siły tak rozproszone, jak to tylko możliwe, ale nawet na obszarze o niskiej gęstości zaludnienia efekt psychologiczny takiego ataku atomowego byłby ogromny - stwierdził.
REKLAMA
Kolejnym celem mogłoby być jedno z ukraińskich lotnisko traktowane jako element działań odwetowych. - Jeszcze bardziej przerażające byłyby konsekwencje ataku nuklearnego na elektrownię atomową. O ile promieniowanie z samej broni taktycznej nie stanowiłoby zagrożenia dla Europy Zachodniej, o tyle opad z pękniętego reaktora wyrządziłby nieobliczalne szkody dla środowiska. Konsekwencje mogą przyćmić katastrofę w Czarnobylu - zaznaczył.
Na końcu listy możliwych działań Kemp umieścił "zrzucenie bomby atomowej na ukraińskie miasta, takie jak Odessa lub Kijów". - Z pewnością USA i Europa stanowczo zaprotestowałyby, gdyby na Ukrainie wybuchła bomba jądrowa, ale Władimir Putin często pokazywał, że nie dba o opinię międzynarodową. Użycie tak masowej siły byłoby jednoznacznym oświadczeniem, że jest gotów nie cofnąć się przed niczym - wskazał emerytowany pułkownik.
- Putin rozmawiał z papieżem Leonem XIV
- Ukraina zhakowała biuro Tupolewa. Wykradła Rosji cenne dane i zostawiła... sowę
- Ofiary po ataku Rosji. Wśród nich roczne dziecko
Źródła: Polskie Radio/Daily Mail/nł/k
REKLAMA
REKLAMA