Ofiary po ataku Rosji. Wśród nich roczne dziecko

Rosyjskie drony i rakiety uderzyły w nocy w ukraińskie miasta, zabijając co najmniej pięć osób, w tym roczne dziecko. W obliczu rosnącej liczby ofiar, i ponad 27 tysięcy bomb zrzuconych od początku roku, prezydent Zełenski wzywa społeczność międzynarodową do stanowczej reakcji na rosyjską agresję.

2025-06-05, 07:21

Ofiary po ataku Rosji. Wśród nich roczne dziecko
Rosyjski atak na Ukrainę. Zginęło dziecko, są ranni. Foto: OLEKSANDR MAGULA/AFP/East News

Atak Rosjan na Ukrainę. Zginęło co najmniej 5 osób, w tym roczne dziecko

Co najmniej pięć osób, w tym roczne dziecko, zginęło w wyniku rosyjskiego ataku na miasto Pryłuki na północy Ukrainy. Sześć osób z obrażeniami trafiło do szpitala. Do ataku na Pryłuki w obwodzie czernihowskim Rosjanie wykorzystali drony typu Shahed, które uderzyły w budynki mieszkalne. W wyniku ostrzału wybuchły pożary.

Wstępny bilans nocnego ataku na drugie co do wielkości ukraińskie miasto, Charków, to 17 osób rannych. Rosyjskie drony i rakieta uderzyły tam w kilka dzielnic mieszkalnych. 

Bilans rosyjskich ataków. Ukraina apeluje o zdecydowaną reakcję

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski za pośrednictwem mediów społecznościowych poinformował, że od początku tego roku armia rosyjska przeprowadziła ataki na Ukrainę, używając prawie 27 700 bomb lotniczych, prawie 11 200 dronów Shahed, około 9000 innych typów bezzałogowych statków powietrznych i ponad 700 pocisków, w tym balistycznych.

"Rosja zrestrukturyzowała całe swoje państwo, społeczeństwo i gospodarkę, aby móc zabijać ludzi w innych krajach na masową skalę i bezkarnie. Wielu rozmawiało z Rosją na różnych szczeblach. Ale żadne z tych rozmów nie przyniosły niezawodnego pokoju ani nawet nie zatrzymały wojny. Niestety Putin czuje się bezkarny" - napisał na platformie X.

REKLAMA

Zełenski podkreślił, że "z każdym nowym uderzeniem, z każdym opóźnieniem dyplomacji, Rosja pokazuje środkowy palec całemu światu - wszystkim tym, którzy wciąż wahają się zwiększyć na nią presję". "To w Moskwie muszą zacząć czuć, że wojna niesie ze sobą koszt, wysoki koszt, a najwyższy powinien ponieść agresor. Jeśli świat słabo reaguje na groźby Putina, on interpretuje to jako gotowość przymykania oczu na jego działania" - kontynuował. 

Czytaj także:

Źródło: Polskie Radio/nł/k

REKLAMA


Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej