Waży 13 ton i przebija 60 metrów zbrojonego betonu. To "matka wszystkich bomb"

Jedyną bronią zdolną do zniszczenia irańskich zakładów w Fordo jest bomba penetrująca GBU-57, która waży 13,6 tony, a jedyny samolot zdolny do jej uniesienia to bombowiec B-2. Izrael nie posiada ani jednego, ani drugiego. Jeśli Trump nie zdecyduje się na użycie tej bomby, nazywanej "pogromcą bunkrów" program nuklearny Iranu nie zostanie unicestwiony - uważa "New York Times".

2025-06-18, 13:55

Waży 13 ton i przebija 60 metrów zbrojonego betonu. To "matka wszystkich bomb"
Izrael, by pokonać Iran, potrzebuje bomby GBU-57. A taką ma tylko USA. Foto: AA/ABACA/Abaca/East News, USAF

"Matka wszystkich bomb". Bomba GBU-57 zniszczy tajny zakład wzbogacania uranu?

Amerykański dziennik podał, że "rośnie presja na prezydenta USA Donalda Trumpa, by zdecydował, czy użyć w Iranie GBU-57". To jedyna bomba, która jest zdolna do zniszczenia znajdujących się głęboko pod górą irańskich zakładów wzbogacania uranu w Fordo.

"Jeśli Trump się na to zgodzi, Stany Zjednoczone staną się bezpośrednim uczestnikiem nowego konfliktu na Bliskim Wschodzie i będą prowadzić w Iranie dokładnie taki rodzaj wojny, jakiej Trump w obu kampaniach obiecywał unikać" - napisał "New York Times".

- Fordo zawsze było sednem tego konfliktu. Jeśli skończy się na tym, że Fordo będzie nadal wzbogacać uran, to cel strategiczny Izraela nie zostanie osiągnięty - powiedział "NYT" Brett McGurk, doradca ds. Bliskiego Wschodu czterech amerykańskich prezydentów USA, od George’a W. Busha do Joe Bidena.

"Jedna bomba nie rozwiąże problemu". Atak musiałby być przypuszczany "falami"

Dziennik podał, że Stany Zjednoczone od dwóch lat analizowały, jak wykonać taką operację, i doszły "do konkluzji, że jedna bomba nie rozwiąże problemu". "Atak na Fordo musiałby być przypuszczany falami, a bombowce B-2 spuszczałyby bomby jedną po drugiej w to samo miejsce. Operacja ta musiałaby zostać wykonana przez amerykańskiego pilota i załogę" - czytamy.

REKLAMA

Według "NYT" amerykański wywiad zgadza się z McGurkiem i innymi ekspertami, że jeśli Fordo ujdzie z konfliktu cało, to Iran zachowa kluczowy sprzęt pozwalający mu realizować program nuklearny, nawet gdyby musiał odbudować większość infrastruktury nuklearnej zniszczonej dotąd przez Izrael.

Gazeta zwróciła uwagę, że istnieją alternatywy. "Gdyby odcięto dostawy prądu do Fordo - poprzez sabotaż albo bombardowanie - mogłoby to uszkodzić lub zniszczyć wirówki obracające się z prędkością ponaddźwiękową" - zaznaczył "New York Times", przypominając, że według dyrektora generalnego MAEA Rafaela Grossiego tak właśnie mogło się stać w innych irańskich zakładach wzbogacania uranu w Natanz.

Bomba GBU-57, czyli poskramiacz bunkrów. Prace zaczęły się ponad 20 lat temu

Stany Zjednoczone przystąpiły do pracy nad zaprojektowaniem "poskramiacza bunkrów" w 2004 r., za czasów administracji George’a W. Busha, właśnie z myślą rozbijania gór chroniących najgłębiej położone obiekty nuklearne Iranu i Korei Północnej. Bomby te przetestowano jednak dopiero za pierwszej kadencji Trumpa (2017-2021) i wtedy też zostały włączone do amerykańskiego arsenału.

Wypowiedzi Trumpa na ten temat są niejednoznaczne. Deklaruje on, że nadal zabiega o dyplomatyczne doprowadzenie do zawarcia z Iranem porozumienia w sprawie jego programu nuklearnego, ale w poniedziałek zamieścił post w mediach społecznościowych, że "wszyscy powinni natychmiast ewakuować się z Teheranu".

REKLAMA

"Na razie Trump może sobie pozwolić na stanie w rozkroku. […] Ale jeśli połączenie perswazji i nacisku nie przyniesie rezultatu, będzie musiał zdecydować, czy jest to wojna Izraela, czy także USA" - skonkludował dziennik.

Czytaj także:

Źródło: PAP/pb

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej