"Jak targ niewolników". Rosja stworzyła katalog ukraińskich dzieci

Posłuszne, spokojne, uprzejme wobec dorosłych - czytamy w opisach. Porwane ukraińskie dzieci można było wybierać do adopcji w Rosji według koloru oczu czy włosów. Zamieszczono ich zdjęcia z niezmazanymi twarzami. Władze okupacyjne zabiły ich rodziców albo porwały te dzieci i zmieniły ich nazwiska.

2025-08-08, 19:25

"Jak targ niewolników". Rosja stworzyła katalog ukraińskich dzieci
Ukraińskie dzieci są deportowane do Rosji. Foto: Save Ukraine/Facebook

Dzieci z Ukrainy jak towar dla Rosjan

- Na pospiesznie stworzonej stronie internetowej można było dosłownie "wybrać" dziecko na podstawie zdjęć z odsłoniętymi twarzami. Dzieci opisywano tam niemal jako towar: "posłuszne", "spokojne" itd. Wyobraźcie sobie - można filtrować dzieci nie tylko według płci, ale także według koloru oczu i włosów! - poinformował Mykoła Kuleba z organizacji Save Ukraine, który wykrył tego rodzaju stronę internetową. Chodzi o portal internetowy ministerstwa edukacji nieuznawanej tzw. Ługańskiej Republiki Ludowej. To część terytorium Ukrainy, która jest okupowana przez Rosję.

Strona przypominająca sklep internetowy działała kilka tygodni, potem została zamknięta. Było tam prawie 300 wpisów - 294 opisy dzieci do 17 roku życia. Organizacja Save Ukraine zapisała je wszystkie i do tej pory zidentyfikowała już prawie 200 dzieci z tego "katalogu".  - Wiele z nich to sieroty, które mogły zostać nielegalnie "adoptowane" lub przeniesione do akademii wojskowych. Rodzice niektórych z nich zostali zamordowani przez władze okupacyjne, podczas gdy innym po prostu sporządzono rosyjskie dokumenty, aby zalegalizować porwanie - ustaliła organizacja.

To opis jednego z dzieci, 10-latka Aleksieja: "Towarzyski, komunikatywny w kontaktach z dorosłymi. Przyjazny wobec innych dzieci. Lubi sport i rysowanie. Robi to, co mu każą. Ma normalną wydolność fizyczną. Jest wystarczająco samodzielny jak na swój wiek".

Ukraińskie dzieci są wywożone do Rosji, a także na Białoruś

Mykoła Kuleba dodaje, że od 2014 roku dzieci z terytoriów okupowanych - Ługańska, Doniecka i Krymu - są systematycznie wywożone do Moskwy i innych regionów Rosji na zlecenie rosyjskich rodzin. Przypuszcza, że zapotrzebowanie na dzieci zmalało, więc okupanci szukają nowych sposobów na "ulepszenie" tego okropnego systemu.

- Sposób, w jaki opisują nasze ukraińskie dzieci, niczym nie różni się od katalogu niewolników. To prawdziwy handel dziećmi w XXI wieku, który świat musi natychmiast położyć kres - dodaje.

Kuleba informuje, że większość dzieci, które znajdują się na tej stronie internetowej, urodziło się przed okupacją obwodu ługańskiego i posiadała obywatelstwo ukraińskie. - Rosja doprowadziła do perfekcji system porwań i rusyfikacji ukraińskich dzieci: działa on jak scentralizowany mechanizm online, gdzie każdy kandydat do adopcji to Ukrainiec z naszej ziemi, pozbawiony rodziny, domu, obywatelstwa i tożsamości - dodaje.

- Kiedy Rosjanie podczas negocjacji żądają list uprowadzonych ukraińskich dzieci, wystarczy, że po prostu przekaże im się bazę danych np. ze strony internetowej swojego ługańskiego Ministerstwa Edukacji. Baza dowodowa ich zbrodni znajduje się bezpośrednio w ich oficjalnych zasobach - wskazuje.

Dzieci wywożono z domów dziecka jeszcze przed inwazją na pełną skalę. Prezydent Wołodymyr Zełenski w maju 2023 roku mówił o ponad 19,5 tysiącach potwierdzonych przypadków deportowanych dzieci. Aktywiści mówią o dziesiątkach tysięcy lub setkach tysięcy. Dokładne liczby nie są znane. Część dzieci deportowano na Białoruś lub przez Białoruś, dowody na to przedstawiła białoruska opozycja. Dzieciom w Rosji zmieniano nazwiska, rozpraszano je po całym kraju. Jak widać, ten proceder trwa nadal, a Rosja tylko go udoskonala.

Skandaliczny raport Kremla: deportowano 700 tysięcy dzieci

Z raportu przygotowanego w 2023 roku przez biuro rosyjskiej Rzeczniczki Praw Dziecka Marii Lwowej-Biełowej wynikało, że od początku pełnoskalowej inwazji do Rosji deportowano około 4,8 miliona Ukraińców, w tym ponad 700 tysięcy dzieci, podają ukraińskie media. Sam raport zniknął ze strony Kremla. Jednak taką samą liczbę podawał także Grigorij Karasin, deputowany Dumy.

17 marca 2023 roku Międzynarodowy Trybunał Karny w Hadze wydał nakaz aresztowania prezydenta Rosji Władimira Putina i Komisarza Praw Dziecka Marii Lwowej-Biełowej. Są oni oskarżeni o nielegalną deportację dzieci z okupowanych terytoriów Ukrainy do Rosji.

Mimo nakazu aresztowania Putina, od tamtego czasu liczba deportowanych dzieci z pewnością jeszcze wzrosła. Rosja nie zaprzestała deportacji i doskonali system "dystrybucji" dzieci, czego dowodem jest strona internetowa, "katalog dzieci’, wykryty przez organizację Save Ukraine.

Jak zauważa "Nowaja Gazieta Jewropa", w 2021 roku podobna baza danych z informacjami o nieletnich przeznaczonych do adopcji również była opublikowana również na stronie internetowej Ministerstwa Pracy Ługańskiej Republiki Ludowej.

Ukraińskie władze i organizacje starają się z całych sił, by deportowane dzieci udało się odnaleźć, zidentyfikować i przywieźć z powrotem do ojczyzny. Do lutego 2025 roku udało się przywieźć z Rosji zaledwie 1221 takich porwanych dzieci.

Czytaj także:

Źródła: Save Ukraine/Bring Kids Back UA/Meduza/Nowaja Gazieta/RBC.ua/Telegram/inne/agkm

Polecane

Wróć do strony głównej