Rozmowy Trump-Putin. Czy dojdzie do porozumienia? Cztery scenariusze
Dyktator Rosji Władimir Putin szykuje się do rozmów z Donaldem Trumpem. Oświadczył, że miejscem spotkania mogą być Zjednoczone Emiraty Arabskie. Czy te rozmowy rzeczywiście się odbędą i czy mogą przynieść porozumienie, a jeśli tak, to jakie? Czy w ogóle jest możliwe, że zakończą się rozejmem lub pokojem, jak chciałby Donald Trump? Ich wynik może decydująco wpłynąć na bezpieczeństwo w regionie.
2025-08-07, 21:08
- Donald Trump i Władimir Putin przygotowują się do spotkania. Ma dojść do niego w najbliższych dniach.
- Rozmowy będą dotyczyły wojny w Ukrainie, ale wciąż nie wiadomo, na czym miałoby bazować porozumienie. Oczywiste jest jednak, że Rosja nie zamierza zrezygnować z dalszej agresji wobec Ukrainy.
- Czy USA są gotowe na daleko posunięte ustępstwa wobec Rosji? Jakie stanowisko zajmie Waszyngton wobec bezpieczeństwa w regionie wschodniej flanki? To kluczowe pytania, na które niestety nie ma wciąż odpowiedzi.
Co wiadomo na temat spotkania Trump-Putin?
Po wizycie wysłannika prezydenta USA Steve’a Witkoffa w Moskwie i jego rozmowie z Władimirem Putinem 6 sierpnia, pojawiły się informacje, że przygotowywane jest spotkanie gospodarza Kremla i Donalda Trumpa.
Te doniesienia pośrednio potwierdził Władimir Putin na konferencji prasowej z prezydentem Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Wskazał, że rozmowy mogłyby mieć miejsce w kraju takim jak ZEA.
Putin był także pytany o to, czy jest gotów spotkać się z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim. Według niektórych źródeł, ma to być warunkiem rozmów z Trumpem. Na takie rozmowy Putin nie jest gotowy. I już samo to może sprawić, że do żadnych rozmów z prezydentem USA nie dojdzie, co sugerują niektóre media. Trzeba jednak zaznaczyć, Putin takiego spotkania jednoznacznie nie wykluczył.
Co wiadomo na temat ustaleń podczas wizyty Witkoffa?
Po wizycie Witkoffa na Kremlu miała miejsce rozmowa telefoniczna prezydenta Donalda Trumpa z Wołodymyrem Zełenskim, w której brali udział także premierzy Wielkiej Brytanii i Finlandii, a także sekretarz generalny NATO. Następnego dnia w czwartek Zełenski telefonicznie komunikował się z prezydentem Francji i kanclerzem Niemiec, przekazując im informacje o rozmowie z Trumpem. Treść tej rozmowy nie jest ujawniona.
Wcześniej prezydent USA Donald Trump zapowiedział, że jeśli nie dojdzie do porozumienia pokojowego, to nałoży na Rosję potężne sankcje. Ultimatum zostało skrócone z 50 do 10 dni. Upływa ono w piątek. Pierwsza tura sankcji wtórnych na Moskwę została już nałożona. Trump zapowiadał kolejne sankcje i mówił, że ma zamiar je nałożyć. Do tego kilka dni temu rozmieścił okręty atomowe w pobliżu Rosji w związku z groźbami Dmitrija Miedwiediewa, który w swoich wpisach de facto groził USA, twierdząc, ze groźby wobec Rosji, stanowią krok w stronę wojny z USA.
Porozumienie pokojowe nie wydaje się prawdopodobne. Cztery scenariusze
Najbardziej alarmujący scenariusz zakłada, że Rosja skłoni Donalda Trumpa do zawarcia niekorzystnego dla Ukrainy porozumienia. Jak się wydaje, nie jest to scenariusz najbardziej prawdopodobny, ale niósłby najgroźniejsze skutki dla Ukrainy, Polski i całego regionu. Dlatego trzeba zrobić wszystko, żeby mu zapobiec. Wydaje się jednak, że Donald Trump z każdym dniem rozumie coraz lepiej prawdziwe zamiary Rosji. Ustępstwa wobec Moskwy, kosztem Ukrainy lub innych państw, niosłyby jednak fatalne konsekwencje dla naszego regionu.
Trwałe porozumienie Ukrainy z Rosją pod auspicjami USA wydaje się w ogóle nieprawdopodobne. Jeśli w ogóle dojdzie do rozmów, to być może dojdzie do zawarcia pseudoporozumienia, które pozwoli obu stronom na to, by nie zrazić do siebie prezydenta Stanów Zjednoczonych. Ten bowiem upiera się, by porozumienie zostało zawarte. To drugi ze scenariuszy.
Prezydent USA domagając się porozumienia, nie bierze bowiem pod uwagę, że Rosja jest stroną atakującą, nie zależy jej na uczciwych warunkach porozumienia, a w planach ma zajęcie całej Ukrainy i jeśli to będzie możliwe, dalszą agresję na inne kraje. A Moskwa chce się zgodzić się na porozumienie tylko wtedy, jeśli da jej to dodatkowe korzyści, np. ułatwi dalszą inwazję. Może grać na czas. Dlatego możliwe, że zostanie zawarte coś na kształt ugody, co niczego nie zmieni.
Trzeci scenariusz zakłada, że Władimir Putin chce zdobyć nowe korzyści bez walki na froncie. I tak nie ma nic do stracenia. Może, wykazując chęć do rozmów, zyskać "mniejszy wymiar kary", jeśli chodzi o sankcje nakładane przez Donalda Trumpa.
Może uniknąć ostrej konfrontacji z prezydentem USA, która, w razie sabotowania rozmów, mogłaby przynieść Rosji dodatkowe nieprzyjemności lub utrudnienia. Być może liczy także, że osobiste spotkanie pozwoli mu wybadać nastawienie Trumpa w kwestii innych spraw lub przygotować grunt na przyszłość. A sprawa Ukrainy zejdzie na dalszy plan albo będzie odroczona, jeśli Donald Trump odrzuci postulaty Moskwy.
Do tego rozmowy Donalda Trumpa z Putinem są dla tego ostatniego dużym zyskiem wizerunkowym, nobilitacją. Oto prezydent USA, lider najpotężniejszego mocarstwa na świecie, spotyka się z Władimirem Putinem, bo ma do niego prośbę. To bardzo pochlebia dyktatorowi z Kremla i stawia go, w jego mniemaniu, na równi z liderem światowego mocarstwa.
Czwarty scenariusz zakłada, że Donald Trump ostatecznie upewni się co do intencji Rosji i zacznie zdecydowanie wspierać Ukrainę w wojnie obronnej, której wynik zdefiniuje przyszłość regionu. Przekona się do tego, że Moskwa nie powinna mieć możliwości szkodzenia pokojowi państw Europy i należy jej to uniemożliwić, na początek doprowadzając do porażki w Ukrainie.
Pokój nie wydaje się możliwy
Tak czy inaczej, trwały pokój po rozmowach Rosji z Ukrainą jest o tyle pożądany, co w praktyce nieprawdopodobny. Być może uzgodniony zostanie bardzo krótkotrwały rozejm, który jednak nie będzie mógł być rozliczany i egzekwowany, bo, jak wskazywali już wcześniej wojskowi ukraińscy, nie istnieją żadne mechanizmy monitorujące zawieszenie broni.
Jak podkreślali wielokrotnie ukraińscy wojskowi, intensywność walk na froncie nie spada. Wzrasta też w szybkim tempie liczba dronów szturmowych ostrzeliwujących ukraińskie miasta. W lipcu Rosja wystrzeliła 6129 dronów typu Shahed, czyli 14 razy więcej niż w tym samym miesiącu ubiegłego roku.
Rosja rozbudowuje przez cały czas swój przemysł zbrojeniowy. Doskonali sprzęt wojskowy taki jak narzędzia walki elektronicznej, masowo produkuje drony. Stworzyła nowe okręgi wojskowe na granicach państw NATO (okręg leningradzki i moskiewski). Prygotowuje się do rozmieszczenia broni jądrowej na Białorusi. Na sile przybiera wojna hybrydowa - akty sabotażu przeciwko Polsce i państwom bałtyckim, wojna hybrydowa na granicy Białorusi z państwami NATO.
- W Ukrainie dominuje nowy format walk. "To wojna na taktyki, Rosja zmienia podejście"
- Plan Donalda Trumpa wchodzi w życie. Cła na 70 państw i UE
- Trump zadowolony z rozmów Witkoffa z Putinem. "Ogromne postępy"
- Przełom ws. zakończenia wojny w Ukrainie? Trump: szansa na spotkanie z Putinem
Źródła: BBC/Guardian.co.uk/PolskieRadio24.pl/agkm