Anchorage w centrum uwagi. Miasto szykuje się na szczyt Trump–Putin
W Anchorage na Alasce trwają intensywne przygotowania do piątkowego spotkania Donalda Trumpa z Władimirem Putinem. W mieście brakuje miejsc w hotelach, ceny noclegów sięgają tysiąca dolarów, a służby prowadzą wzmożone kontrole i szykują zabezpieczenia.
2025-08-13, 09:38
Anchorage w gorączce przygotowań do szczytu
Wybór Anchorage na miejsce szczytu przywódców Stanów Zjednoczonych i Rosji wywołał w mieście prawdziwą gorączkę. Rezerwacja noclegu stała się niemal niemożliwa, a stawki w hotelach przekroczyły tysiąc dolarów za dobę. - To prawdopodobnie największy szczyt w historii tego miejsca - powiedział PAP Jeff Landfield, dziennikarz portalu Alaska Landmine. W mieście pojawiły się patrole śmigłowców, a służby mają sprawdzać właścicieli mieszkań wynajmujących lokale turystom.
Dyplomatyczne ustalenia i oczekiwania
Równolegle do lokalnych przygotowań toczą się rozmowy na szczeblu urzędowym. Rzeczniczka Departamentu Stanu Tammy Bruce poinformowała we wtorek, że amerykański sekretarz stanu Marco Rubio rozmawiał telefonicznie z szefem rosyjskiej dyplomacji Siergiejem Ławrowem o szczegółach szczytu. Obie strony potwierdziły swoje zaangażowanie na rzecz tego, by spotkanie zakończyło się sukcesem. Spotkanie Trumpa i Putina odbędzie się w formacie jeden na jeden i, jak podkreślono, będzie poświęcone wojnie w Ukrainie, lecz nie będzie miało charakteru negocjacji. Po rozmowie Trump planuje kontakt z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim i europejskimi liderami.
Wybór Alaski na miejsce szczytu Trump-Putin poprzedziły długie zakulisowe rozmowy - podaje CNN. Moskwa odrzuciła Europę z powodu nakazu aresztowania Putina wydanego w 2023 r. przez Międzynarodowy Trybunał Karny. Rozważano również Zjednoczone Emiraty Arabskie. Ostatecznie Kreml zgodził się na Anchorage na Alasce w Stanach Zjednoczonych - miasto na terytorium, które niegdyś należało do imperium rosyjskiego.
Czytaj także:
- Madonna apeluje do papieża Leona. Chce jego wizyty w Gazie
- Orban: Rosja wygrała wojnę, Zachód musi to uznać
- "Arktyka jest nowym politycznym frontem". Gubernator Alaski zapewnia: nie boimy się Rosjan
Źródło: CNN/PAP