Krzyknął "Wolna Palestyna" do izraelskiej załogi. Kontroler zawieszony

Zawieszenie kontrolera

Do zdarzenia doszło w poniedziałek rano. O zawieszeniu kontrolera poinformował w mediach społecznościowych Philippe Tabarot, francuski minister transportu. Wobec mężczyzny wszczęto także postępowanie dyscyplinarne. "Kara musi być współmierna do wagi czynów" - napisał Tabarot w serwisie X, dodając, że analiza nagrań potwierdziła wstępne ustalenia.

Minister we wcześniejszym wpisie grzmiał, że jeśli ustalenia zostaną potwierdzone (co właśnie się stało), to kontroler lotów poniesie poważne konsekwencje. Polityk podkreślił, że mężczyzna przekroczył swoje uprawnienia, łamiąc przepisy bezpieczeństwa, zagrażając regularności ruchu lotniczego, jak również nie dochowując obowiązującej w tej pracy dyskrecji (w kontekście wyrażania poglądów politycznych). Ponadto Tabarot uznał, że kontroler mógł swoją postawą zaszkodzić wizerunkowi służby publicznej.

Portal Brussels Signal przywołał stanowisko linii El Al, które zachowanie mężczyzny określiły jako "nieprofesjonalne". "Niedopuszczalne" - to z kolei komentarz Przedstawicielskiej Rady Francuskich Instytucji Żydowskich (CRIF), która ponadto stwierdziła, że "pracownik naruszył zarówno wymóg neutralności politycznej, jak i protokoły bezpieczeństwa, regulujące podczas startu komunikację między wieżą kontroli lotów i samolotem".

Propalestyńskie hasła na opakowaniach posiłków

To nie jedyny incydent - z wojną w Gazie w tle - w branży lotniczej w ostatnim czasie. Jak podał Brussels Signal, 5 sierpnia "hiszpańskie linie lotnicze Iberia podały, że niektórzy pasażerowie lotu do Buenos Aires zgłaszali »odręczne propalestyńskie wiadomości«, umieszczone na opakowaniach swoich posiłków". Jedna z żydowskich organizacji w Argentynie określiła to zdarzenie "poważnym aktem antysemityzmu".

Z kolei w lipcu grupa nastolatków z Francji (pochodzenia żydowskiego) musiała opuścić samolot linii Vueling tuż przed wylotem z hiszpańskiej Walencji. Według oficjalnych informacji, załoga samolotu zareagowała w ten sposób, ponieważ nastolatkowie wygłupiali się, naruszając sprzęt ratunkowy (m.in. maski tlenowe).

"Niektórzy rodzice jednak twierdzili, że wyrzucenie z samolotu było motywowane antysemityzmem. Twierdzili oni, że młodzież została wyproszona z pokładu po tym, gdy jeden z nastolatków zaśpiewał piosenkę po hebrajsku" - relacjonował Brussels Signal.

• Jest plan ofensywy na Gazę. "Zatwierdzono główną koncepcję"
• Ekspert: Strefa Gazy już jest pod izraelską okupacją
• Tysiące dzieci głoduje w Strefie Gazy, coraz więcej umiera. WHO bije na alarm

Źródła: PolskieRadio24.pl/X - Philippe Tabarot/Brussels Signal/łl