Przerwa w wojnie? Putin chce wpuścić dziennikarzy do Pokrowska

Prezydent Rosji Władimir Putin oświadczył, że Moskwa jest gotowa czasowo wstrzymać działania wojenne w rejonach, gdzie "ukraińskie oddziały są otoczone". Miałoby to umożliwić dziennikarzom odwiedzenie terenów walk w obwodach donieckim i charkowskim, a władzom w Kijowie "podjęcie decyzji w sprawie losu ich żołnierzy".

2025-10-30, 17:00

Przerwa w wojnie? Putin chce wpuścić dziennikarzy do Pokrowska
Putin chce wpuścić dziennikarzy na front. Foto: IMAGO/Vladimir Gerdo/Imago Stock and People/East News

Przerwa na froncie? Putin jest gotów wpuścić media

Władimir Putin poinformował, że Rosja może na kilka godzin wstrzymać ogień w okolicach Pokrowska i Kupiańska. - Jesteśmy gotowi przerwać działania wojenne na kilka godzin - dwie, trzy lub sześć - aby grupa dziennikarzy mogła wejść, zobaczyć, co się dzieje, porozmawiać z ukraińskimi żołnierzami i wyjechać - stwierdził prezydent.

Zapewnił, że dziennikarze, zarówno ukraińscy, jak i zagraniczni, będą mogli zostać tam przewiezieni. Według Putina Ukraina powinna "podjąć decyzje w sprawie losu swoich żołnierzy otoczonych przez wojska rosyjskie". Przywódca stwierdził, że kluczowe w tej operacji jest, aby odbyła się bez żadnych prowokacji. Zaczął uprzedzać, że "jeżeli wystrzelą drona i spowodują tym ofiary śmiertelne..."  - jednak nie dokończył zdania. Dodał później, że nie wie, czy strona ukraińska jest gotowa na takie rozwiązanie. 

Walki na terenie Pokrowska 

Tymczasem ukraińskie media, w tym "Kyiv Post”, informują, że rosyjskie oddziały piechoty wdarły się do Pokrowska i toczą walki uliczne z siłami ukraińskimi. Według źródeł w mieście wciąż przebywają cywile, co utrudnia działania obronne.

Ukraińscy żołnierze podkreślają, że rosyjskie grupy dywersyjne często poruszają się pieszo i przebijają przez linie obrony, wykorzystując budynki przemysłowe do ukrycia pozycji. Walki, ostrzały artyleryjskie i ataki dronów trwają - przekazały źródła wojskowe z rejonu objętego walką.

Czytaj także: 

Źródła: PolskieRadio24.pl/Kyiv Post/JL 

Polecane

Wróć do strony głównej