Orban nie zmienia narracji. "Kto wspiera Ukrainę, ten wspiera wojnę"

- Kto dzisiaj wspiera Ukraińców, ten chce kontynuowania wojny - oświadczył węgierski premier. Viktor Orban w wywiadzie dla państwowego radia ponownie podważył sens pomocy Ukrainie.

2025-10-31, 12:32

Orban nie zmienia narracji. "Kto wspiera Ukrainę, ten wspiera wojnę"
Orban nie zmienia narracji. "Kto za Ukrainą, ten za wojną". Foto: OLIVIER HOSLET/AFP/East News

Orban: Unia wymaga wyższych podatków, bo chce pieniędzy dla Ukrainy

Według Orbana wsparcie broniącego się przed rosyjską inwazją, oznacza przedłużanie działań wojennych. - Kto wspiera Ukrainę, ten wspiera wojnę - stwierdził. - A skoro na wojnę potrzeba ciągle coraz więcej pieniędzy, żeby chronić i wspierać Ukrainę, wymaga się od rządów narodowych podwyższania podatków, wycofuje się środki dla krajów. Tyle, że Bruksela nie ma swoich pieniędzy - kontynuował polityk.

Na Węgrzech obowiązuje najwyższa w całej Unii Europejskiej stawka podatku VAT - 27 procent na niemal wszystkie produkty. Rząd Orbana od samego początku pełnoskalowej agresji Rosji na Ukrainę odmawia jakiegokolwiek wsparcia militarnego swojego sąsiada. Nie pozwala nawet na tranzyt broni na Ukrainę przez swoje terytorium. 

Spotkanie Orban-Trump. Węgry zostaną zwolnione z sankcji?

W wywiadzie dla radia Kossuth Orban odniósł się też do swojego zaplanowanego na przyszły tydzień spotkania z prezydentem USA Donaldem Trumpem w Waszyngtonie. Węgierski premier chce wytłumaczyć Trumpowi, że jego kraj, jako państwo śródlądowe, "jest zdany na systemy rurociągów". Liczy, że przekona amerykańskiego przywódcę do zwolnienia Węgier z amerykańskich sankcji wobec rosyjskich koncernów naftowych.

Komentując podejście Unii Europejskiej do wojny na Ukrainie ocenił, że "dziś tylko jedno wielkie mocarstwo pragnie pokoju, a są to Stany Zjednoczone". - Największą przeszkodą w pokojowych próbach prezydenta USA jest grupa państw europejskich, która nazywa siebie "koalicją chętnych" - ocenił Orban.

Czytaj także:

Źródło: Polskie Radio/PAP/ms

Polecane

Wróć do strony głównej