Putin pokazał nową broń. Posejdon ma wywołać "nuklearne tsunami"

Rosja zwodowała okręt podwodny Chabarowsk z napędem atomowym, zdolny do wystrzeliwania pocisków Posejdon. Władimir Putin zapowiadał tę "superbroń" już w 2018 roku. Rosyjskie media twierdzą, że supertorpedy o napędzie atomowym mogą wywoływać "nuklearne tsunami".

2025-11-02, 11:59

Putin pokazał nową broń. Posejdon ma wywołać "nuklearne tsunami"
Rosja zwodowała okręt, który jest zdolny do przenoszenia supertorped Posejdon. Foto: Associated Press/East News

Zachodni specjaliści zwracają jednak uwagę, że trudno jest stwierdzić, jakie rzeczywiście możliwości ma Posejdon, ponieważ Kreml zdradził niewiele informacji o parametrach tych pocisków.

Rosja zwodowała okręt z pociskami Posejdon

Wodowanie odbyło się w stoczni Siewmasz w Siewierodwińsku. Według rosyjskich rządowych mediów atomowy okręt podwodny Chabarowsk może przenosić do 12 bezzałogowych torped o napędzie atomowym.

Prezydent Rosji Władimir Putin chwalił się w tym tygodniu, że Rosja przetestowała supertorpedę o napędzie atomowym, Posejdon, która "jest niepowstrzymana i potężniejsza niż pocisk atomowy". Jest to druga informacja w ciągu tygodnia o rosyjskich testach systemów uzbrojenia zdolnych do przenoszenia broni atomowej.

Kilka dni wcześniej Rosja ogłosiła test nowego pocisku manewrującego o napędzie atomowym, Buriewiestnika. "Washington Post" zauważył, że zirytowało to Donalda Trumpa, który w następstwie testów nakazał Pentagonowi rozpoczęcie testowania broni jądrowej "na równych zasadach" z Rosją i Chinami.

Zarówno Buriewiestnik, jak i Posejdon są częścią systemu rosyjskiej "superbroni", zaprezentowanej przez Putina w 2018 roku. Podczas ówczesnej prezentacji Putina jedna z symulacji przedstawiała tor lotu pocisku z Florydą jako celem. Posejdon jest przedstawiany przez Rosję jako przełomowa broń, który zdewastuje wybrzeża przeciwników Rosji. - Nie ma niczego podobnego i nie będzie w najbliższym czasie. Nie ma metod przechwytywania - powiedział Putin w środę.

Rosja straszy "nuklearnym tsunami"

W listopadzie 2020 roku Christopher Ford, ówczesny zastępca sekretarza stanu ds. bezpieczeństwa międzynarodowego i nierozprzestrzeniania broni jądrowej, powiedział, że Posejdony mają "zalać nadmorskie miasta USA radioaktywnymi tsunami", ale pojawiają się wątpliwości, czy siła takich eksplozji będzie wystarczająca, aby je wywołać.

- Warto przypomnieć, że Związek Radziecki badał pomysł wykorzystania fal przypominających tsunami do niszczenia obiektów nadbrzeżnych. Kilkakrotnie. I każde badanie kończyło się wnioskiem, że to się nie powiedzie. Jedno z badań nazwało ten pomysł absurdalnym - powiedział Pavel Podvig, ekspert ds. rosyjskich sił jądrowych.

Posejdon wymyka się tradycyjnym klasyfikacjom. Ma przenosić głowicę nuklearną i jest napędzany reaktorem jądrowym, który może przemierzać oceany z praktycznie nieograniczonym zasięgiem, co plasuje go między torpedą a bezzałogowym statkiem podwodnym. Istnieją jednak niewiadome dotyczące możliwości Posejdona, m.in. czy broń ma fabrycznie wgrane dane namierzające i czy wykorzystuje komunikację satelitarną do naprowadzania.

Czytaj także:

Źródła: PolskieRadio24.pl/Nexta/"Washington Post"

Polecane

Wróć do strony głównej