Sowa zapolowała na nietoperze. Bolesne straty Rosji na Krymie

Wojskowy wywiad Ukrainy z sową w herbie nie odpuszcza rosyjskim okupantom Krymu. Tym razem celem nocnych łowów było rozpoznanie i obrona powietrzna Rosji. W nocnym ostrzale Ukraińcy zniszczyli trzy radary i uderzyli w punkt kontroli rakiet przeciwlotniczych S-400. Zagęszczenie obrony powietrznej Rosji jest na Krymie bardzo duże.

2025-11-03, 19:30

Sowa zapolowała na nietoperze. Bolesne straty Rosji na Krymie
Operacja HUR na okupowanym Krymie. Foto: X/HUR

Operacja na Krymie

Żołnierze wywiadu wojskowego Ukrainy HUR zniszczyli radary i obiekt obrony przeciwlotniczej okupantów na Krymie. Operacja miała miejsce w nocy z 1 na 2 listopada. - W wyniku uderzenia we wrogi punkt kontroli dywizjonu rakiet przeciwlotniczych S-400 Triumf, który znajdował się na pozycji bojowej, zniszczony został rosyjski wielofunkcyjny radar 92N6E oraz wyposażenie autonomicznego systemu zasilania punktu kontroli S-400. Trafiono również w radar nadzoru lotnisk AORL-1AS i radar P-18 Terek rosyjskich wojsk okupacyjnych.

Krym jest ważny dla obrońców Ukrainy

To nie jedyny sukces w ostatnim czasie. Udana akcja HUR miała miejsce także 26 paździenika. Drony należące do ukraińskiego wywiadu wojskowego zaatakowały trzy rosyjskie stacje radarowe i łódź desantową na okupowanym Krymie. Oddział HUR Duchy zaatakował m.in. radar 96L6 z systemu obrony powietrznej S-400 Triumf, radar P-18 Terek, radar 55Ż6U Nebo-U, desantowiec BK-16.

Z kolei we wrześniu bojownicy HUR Ministerstwa Obrony Ukrainy zniszczyli kilka innych ważnych rosyjskich celów . Wśród nich był radioteleskop RT-70, który powstał jeszcze w czasach radzieckich w celu kontrolowania grupy satelitarnej.

Dmytro Pletenczuk, rzecznik Marynarki Wojennej Ukrainy, poinformował wtedy, że na terytorium półwyspu zdobytego w 2014 roku wróg rozmieścił wiele różnych systemów obrony powietrznej – ale sami Rosjanie nie podają dokładnej liczby. Wojskowy zaznaczył też, że niszczenie gęsto upakowanej obrony powietrznej Rosji na Krymie jest priorytetem – bo uniemożliwia ona kolejne akcje.

31 sierpnia Główny Zarząd Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy poinformował o zniszczeniu szeregu ważnych obiektów rosyjskich najeźdźców na terytorium tymczasowo okupowanego Krymu. Doniesiono, że bojownicy jednostki specjalnej GUR zaatakowali kosztowne cele – kompleks radarowy Utios-T, radioteleskop RT-70, satelitarny system radionawigacji Glonass w kopule, nadbrzeżną stację radiolokacyjną MR-10M1 "Mys" M1 oraz radar 96L6-AP z przeciwlotniczego systemu rakietowego S-400.

Ukraina nie zapomina o Krymie

Pułkownik Serhij Hrabski mówił wcześniej w wywiadzie dla portalu PolskieRadio24.pl, że kluczowym terytorium w wojnie rosyjsko-ukraińskiej jest nadal Krym. - Może wygląda to trochę dziwnie teraz, gdy armia rosyjska posuwa się naprzód, ale zauważmy, Ukraina nie pozostawia Krymu bez uwagi ani na dzień. Niszczy zarówno obiekty wojskowe, jak i obiekty o znaczeniu gospodarczym. Tylko jeden atak na skład ropy naftowej w Teodozji doprowadził do zniszczenia 200 tysięcy ton paliwa. Baza w Teodozji jednym z najpotężniejszych obiektów zaopatrzenia w paliwo na Krymie, została zniszczona w wyniku skoncentrowanych i konsekwentnych uderzeń ukraińskich - mówi.

Wojskowy dodaje, że Ukraina doprowadziła do tego, że rosyjska flota została zmuszona do opuszczenia Krymu i że rosyjskie lotnictwo ma dość ograniczone możliwości wykorzystania sieci lotnisk Półwyspu Krymskiego do uderzenia na Ukrainę, ogranicza też inne możliwości Rosji w zakresie wykorzystania infrastruktury Półwyspu Krymskiego.

- Jak tylko wojska ukraińskie wejdą na Krym, jak tylko wojska ukraińskie wyzwolą półwysep, to faktycznie możemy mówić o końcu fazy militarnej tego konfliktu. Bo w przypadku wyzwolenia Krymu, tak naprawdę będziemy z naszą bronią uderzeniową kontrolować terytorium Federacji Rosyjskiej aż do Morza Kaspijskiego. To faktycznie niszczy zdolność Rosji do prowadzenia działań wojennych w tym regionie - ocenia wojskowy. - Ukraina jest teraz na takim etapie, że nie zamierzamy się poddać. Bo rozumiemy, że walczymy nie tylko o siebie, ale jak kiedyś mówiono w czasie polskich powstań, o naszą i waszą wolność - dodaje.

Sowa, symbol ukraińskiego wywiadu wojskowego

Sowa jest oficjalnym symbolem ukraińskiego wywiadu wojskowego, symbolizuje mądrość, wnikliwość i skrytość. Herb to sowa z rozpostartymi skrzydłami trzymająca miecz przebijający terytorium Rosji, a także dewiza "Sapiens dominabitur astris" (łac."Mądrzy będą panować nad gwiazdami"). Oznacza to, że mądry człowiek będzie panował nad swoim losem, jego przeznaczenie nie jest zapisane "w gwiazdach", jego życiem nie kieruje ślepy los. Ma to także dodatkowe znaczenie symboiiczne: sowa poluje na nietoperze, a nietoperz jest symbolem wywiadu Rosji.


Herb HUR Herb HUR

Źródło: HUR/IAR/Ukrinform/inne

Polecane

Wróć do strony głównej