Wróg Putina mówi, co czeka Europę. "Co najmniej dziesięć lat"

Wróg Putina mówi, jak go powstrzymać

Były rosyjski oligarcha powiedział, że tylko jedno może powstrzymać Putina przed dalszą agresją w stronę Europy: świadomość, że Zachód stanowi realne zagrożenie militarne dla Rosji.

Dlaczego Chodorkowski wspomniał o zimnej wojnie? Ta pierwsza, która miała miejsce w latach 1947-1991 to okres długiej, wyniszczającej rywalizacji ideologicznej, politycznej i militarnej między dwoma mocarstwami - ZSRR i jego satelitami oraz USA wraz z sojusznikami. Te dwa bloki wzajemnie się osłabiały, nie ryzykując otwartego konfliktu.

Czołowi europejscy i NATO-wscy urzędnicy przekonują, że Rosja powraca do swojej polityki wyniszczania, stosując taktykę wojny hybrydowej w celu destabilizacji Zachodu i pogłębiania podziałów.

Sankcje nieskuteczne, Tomahawki nie wystarczą

Zdaniem Chodorkowskiego, efekt europejskich i amerykańskich sankcji jest znikomy. - Wywierają one pewną presję na rosyjską gospodarkę, ale nie jest to nic dramatycznego - stwierdził.

Według niego również ukraińskie ataki dronów na rosyjski sektor energetyczny nie sparaliżują machiny wojennej Kremla. - Nawet najpotężniejszy dron czy pocisk Tomahawk może trafić najwyżej w obszar o powierzchni około dwóch hektarów. Obiekty na Syberii zajmują powierzchnię 1500 hektarów. Wyrządzone szkody byłyby porównywalne do nadepnięcia komuś na stopę - wyjaśnił.

Czy była zatem szansa na powstrzymanie Putina? Zdaniem Chodorkowskiego tak - przez pierwsze dwa lata po rozpoczęciu inwazji. - Gdyby Rosja poniosła wówczas zdecydowaną klęskę militarną w Ukrainie. Niestety, to okno jest już zamknięte - zauważył.

Były magnat naftowy stwierdził, z ironią, że Putin ma dopiero 73 lata. - W Rosji mamy tradycję, że nasi dyktatorzy odchodzą gdzieś między 70. a 80. rokiem życia - powiedział.

Michaił Chodorkowski. Kim jest?

Dla wielu to symbol opozycji wobec autorytarnych rządów. Kiedy Putin doszedł do władzy, był jednym z najbogatszych Rosjan w kraju. W 2003 roku został aresztowany, gdy popadł w konflikt z Kremlem. Oskarżył otoczenie Putina o korupcję i zaczął wspierać finansowo opozycję. W 2005 roku skazano go na blisko 11 lat łagru za domniemane przestępstwa gospodarcze.

Nigdy nie przyznał się do zarzuconych mu czynów i twierdził, że jego aresztowanie i proces były karą za ambicje polityczne. W 2013 roku został ułaskawiony przez Putina i wyjechał za granicę. Po inwazji rosyjskiej na Ukrainę w lutym 2022 roku współtworzył, wraz z innymi znanymi opozycjonistami, Komitet Antywojenny Rosji. Żyje na emigracji w Wielkiej Brytanii.

• Koszmar na froncie. "Przejeżdża się po trupach, bo nie ma innej drogi"
• Dron nad kolejnym państwem NATO. Zamknięto lotnisko w Belgii

Źródła: politico.eu/PolskieRadio24.pl/pb