Maile Epsteina ujawnione, burza w USA. "Psem, który nie zaszczekał, jest Trump"
Demokraci z Komisji Nadzoru Izby Reprezentantów opublikowali w środę serię e-maili Jeffreya Epsteina, w których skazany za przestępstwa seksualne finansista wielokrotnie wspomina Donalda Trumpa.
2025-11-12, 20:44
W mailach Epsteina pojawia się nazwisko Trumpa
Z ujawnionej korespondencji wynika, że Epstein rozmawiał o relacjach z Trumpem m.in. ze skazaną za handel ludźmi Ghislaine Maxwell. E-maile pochodzą z okresu sprzed i z pierwszych lat prezydentury Trumpa. W jednym z listów z 2011 roku Epstein pisał do Maxwell: "Chcę, żebyś zdała sobie sprawę, że psem, który nie zaszczekał, jest Trump" - napisał, dodając, że jedna z jego ofiar - której nazwisko zostało ocenzurowane przez komisję - "spędziła z nim [Trumpem - red.] godziny" w domu Epsteina, a mimo to "jego nazwisko nie zostało wymienione". Według Demokratów z komisji nadzoru ocenzurowane nazwisko dotyczyło kobiety opisanej jako ofiara handlu ludźmi w siatce prowadzonej przez Epsteina.
Kolejny e-mail, z 2015 roku, dotyczy przedwyborczej debaty Partii Republikańskiej w CNN. Dziennikarz Michael Wolff miał ostrzegać Epsteina, że telewizja może zapytać Trumpa o ich relację. - Pozwól mu się samemu powiesić. Jeśli zaprzeczy, że był w twoim samolocie lub domu, to da ci PR-ową przewagę - zasugerował Wolff. W trzecim e-mailu, z 2019 roku - kilka miesięcy przed swoją śmiercią - Epsteina napisał do Wolffa, że Trump "oczywiście wiedział o dziewczynach, skoro prosił Ghislaine, żeby przestała".
Reakcje Republikanów i Demokratów
Publikacja e-maili wywołała burzę w Waszyngtonie. Rzeczniczka Białego Domu, Karoline Leavitt, oskarżyła Demokratów o "selektywny przeciek do liberalnych mediów" i próbę "zbudowania fałszywej narracji oczerniającej prezydenta Trumpa". Z kolei wiceprzewodniczący komisji, Robert Garcia, zapowiedział, że kolejne dokumenty zostaną ujawnione po anonimizacji nazwisk ofiar Epsteina.
Trump nie jest adresatem ani nadawcą żadnego z ujawnionych maili. Nie został też oskarżony o żadne przestępstwa związane z Epsteinem czy Maxwell.
Długoletnia znajomości i kontrowersje
Trump i Epstein przez lata byli sąsiadami w Palm Beach na Florydzie. Prezydent twierdził, że wyrzucił Epsteina z klubu Mar-a-Lago, gdy ten miał "podbierać" młode kobiety pracujące w spa. Maxwell podczas przesłuchania w prokuraturze, które przeprowadzono w tym roku, zeznała, że widywała Trumpa z Epsteinem w sytuacjach towarzyskich, ale "nigdy w niestosownym kontekście".
Czytaj także:
Opublikowane wiadomości to część zbioru ponad 23 tys. dokumentów, które komisja otrzymała od prawników odpowiadających za majątek Epsteina. W poprzednich transzach znalazły się m.in. listy urodzinowe, notatki i szkice, w tym kartka z 2003 roku z odręcznym wpisem "Donald" i rysunkiem nagiej kobiety - co było podstawą głośnego pozwu Trumpa o zniesławienie przeciwko "Wall Street Journal".
Nowe dokumenty ponownie wywołały debatę o relacjach Trumpa z Epsteinem i o tym, jaką wiedzę miał były prezydent na temat jego przestępstw. Według śledczych Epstein popełnił samobójstwo w 2019 roku w celi federalnego aresztu. W Kongresie trwają jednak działania mające na celu ujawnienie pełnej dokumentacji dochodzenia, w tym akt dotyczących osób z otoczenia Epsteina.
Kim był Jeffrey Epstein i dlaczego jego historia wstrząsnęła Ameryką
Jeffrey Epstein był nowojorskim finansistą i multimilionerem, którego podwójne życie wyszło na jaw w 2005 roku, gdy kilka nieletnich dziewcząt oskarżyło go o oferowanie pieniędzy w zamian za masaże i kontakty seksualne w jego posiadłości w Palm Beach na Florydzie. Z czasem zeznania złożone przed ławą przysięgłych ujawniły, że Epstein - wówczas po czterdziestce - miał gwałcić dziewczęta nawet w wieku 14 lat.
Mimo skali oskarżeń uniknął wówczas federalnych zarzutów, zawierając kontrowersyjną ugodę z prokuraturą. W 2008 roku spędził zaledwie 13 miesięcy w więzieniu stanowym za nakłanianie do prostytucji, a w ramach porozumienia zobowiązał się do rejestracji jako przestępca seksualny. W 2019 roku raport Departamentu Sprawiedliwości uznał, że ówczesny prokurator federalny Alex Acosta wykazał się "poważnym błędem w ocenie sytuacji" przy zawieraniu tej umowy. Acosta później pełnił funkcję sekretarza pracy w administracji Donalda Trumpa.
Do sprawy powrócono w 2018 roku po licznych nowych doniesieniach i zeznaniach kobiet, które twierdziły, że były wykorzystywane przez Epsteina jako nieletnie. Rok później został aresztowany i oskarżony o handel ludźmi w celach seksualnych - miał werbować i wykorzystywać dziesiątki dziewcząt w swojej nowojorskiej i karaibskiej rezydencji. Epstein nie przyznał się do winy. W sierpniu 2019 roku znaleziono go nieprzytomnego w celi federalnego aresztu w Nowym Jorku. Po przewiezieniu do szpitala stwierdzono jego zgon, który oficjalnie uznano za samobójstwo.
Źródła: PolskieRadio24.pl/CNN/PAP