Woda w Wenecji stała się zielona. Władze zareagowały

Canal Grande zabarwiony. Wśród aktywistów Greta Thunberg

Szwedzka aktywistka klimatyczna Greta Thunberg wraz z kilkudziesięcioma osobami z grupy Extinction Rebellion w zeszłą sobotę wlała zielony barwnik do Canal Grande - najsłynniejszego weneckiego kanału. Woda nabrała jaskrawo zielonego, wręcz fluorescencyjnego koloru. 

Władze miasta ukarały zarówno Gretę Thunberg, jak i pozostałych aktywistów dość symbolicznym zakazem wstępu do miasta na 48 godzin. Zresztą również mandat nie był przesadnie wysoki. Członkowie grupy otrzymali kary w wysokości 150 euro. 

Prezydent miasta skrytykował akcję

Akcję aktywistów w ostrych słowach skrytykował prezydent Wenecji Luca Zaia. We wpisie na facebooku zarzucił grupie "niezważanie na historię i kruchość miasta". Stwierdził też, że wlanie barwnika stanowiło zagrożenie dla środowiska. 

"Dziwię się, że wśród autorów tego bezużytecznego protestu widzę Gretę Thunberg, która wyraźnie - bardziej niż do podnoszenia świadomości na temat środowiska - dąży do bycia bardziej widoczną" - napisał Zaia.

Nie tylko Wenecja

Grupa Extinction Rebellion odparła zarzuty, dotyczące szkodliwości akcji. Jak wskazano, użyty barwnik nie powoduje zagrożenia dla środowiska. Warto jednak podkreślić, że nie była to jedyna tego typu akcja w ostatnim czasie.

Ci sami aktywiści barwili już wodę w morzu, rzekach, jeziorach, a nawet miejskich fontannach na terenie kraju. Jak argumentowali, ma to związek ze stanowiskiem Włoch, które na szczycie COP30 w Brazylii jako jeden z dwóch krajów europejskich (obok Polski) sprzeciwiały się ujęciu wycofywania paliw kopalnych w projekcie porozumienia klimatycznego.

Czytaj także:

• Greta Thunberg torturowana w izraelskim więzieniu? "Bita, ciągnięta za włosy"
• Greta Thunberg aresztowana. Policja zatrzymała ją na demonstracji

Źródło: X/egz