Nazywa Ukrainę "reżimem zależnym od Zachodu". Sam pojechał do Putina po gaz

Na Kremlu zakończyło się spotkanie Władimira Putina z Viktorem Orbanem. Przywódcy Rosji i Węgier mieli rozmawiać m.in. o współpracy energetycznej i dostawach paliw. Nie zabrakło także kwestii wojny na Ukrainie - w tym kontekście padły kontrowersyjne słowa.

2025-11-28, 15:20

Nazywa Ukrainę "reżimem zależnym od Zachodu". Sam pojechał do Putina po gaz
Viktor Orban i Władimir Putin. Foto: PAP/EPA/ALEXANDER NEMENOV / POOL

Spotkanie Putina z Orbanem na Kremlu

Według rosyjskich mediów państwowych, Viktor Orban miał wyrazić nadzieje, że amerykańska inicjatywa pokojowa doprowadzi do zakończenia wojny. Władimir Putin odpowiedział, że z zadowoleniem przyjął pokojowy plan Donalda Trumpa i z równym zadowoleniem przyjmuje propozycję spotkania z amerykańskim przywódcą w Budapeszcie.

W jego opinii rosyjsko-amerykański szczyt może ułatwić zaplanowane na przyszły tydzień rozmowy z wysłannikami z Waszyngtonu. Wiadomo, że do Moskwy ma przylecieć m.in. Steve Witkoff.

Wcześniej, podczas wizyty w Kirgistanie Władimir Putin zapowiedział, że będzie rozmawiał na temat zakończenia wojny, gdy ukraińska armia opuści Donbas. W odpowiedzi szef kancelarii prezydenta Ukrainy Andrij Jermak zapowiedział, że Kijów nie jest skłonny do oddawania Rosji ukraińskich ziem.

Węgierski premier, wielokrotnie nazywał Ukrainę "krajem skorumpowanego reżimu", który nie jest w stanie funkcjonować bez pomocy z zewnątrz.

Węgry uzależnione od Rosji

Najważniejszą jednak kwestią omawianą w czasie czwartego spotkania obu polityków od czasu wybuchu pełnoskalowej agresji Rosji na Ukrainę były sprawy surowców energetycznych.

Cała gospodarka Węgier opiera się na rosyjskiej ropie i gazie. Węgierski rząd zrobił niewiele aby zdywersyfikować źródła energii. Ostatnio - nałożone na kilka rosyjskich koncernów - amerykańskie sankcje komplikują sprawę dostaw paliw nie tylko na Węgry, lecz także do sprzymierzonych z rządem Orbana krajów sąsiednich.

Czytaj także:

Źródło: Polskie Radio/jp

Polecane

Wróć do strony głównej