Polska zwiększa wydatki na Ukrainę. NATO potwierdza kolejny pakiet uzbrojenia
Dozbrajanie Ukrainy jednym z głównych tematów narady w Brukseli ministrów spraw zagranicznych państw NATO. Mają paść kolejne deklaracje zakupów amerykańskiej broni i amunicji dla Kijowa.
Beata Płomecka
2025-12-03, 07:16
Spotkanie ministrów państw NATO. Zabraknie przedstawiciela USA
Polska ma ogłosić, że sfinansuje wspólnie zakupy z Norwegią i Niemcami. Poza tym nie należy spodziewać się żadnych kluczowych uzgodnień. Nie pojawi się na tym spotkaniu amerykański sekretarz stanu Marco Rubio, lecz jego zastępca. To rzadko spotykana sytuacja.
Fakt, że nie będzie Rubio świadczy o tym, że Stany Zjednoczone nie przykładają do tego spotkania większej wagi. Choć sekretarz generalny NATO Mark Rutte bagatelizował nieobecność kluczowego sojusznika. Naciskał natomiast na zakupy amerykańskiego uzbrojenia dla Ukrainy. - To wsparcie pomoże Ukrainie dalej się bronić i odeprzeć agresję w przyszłości - dodał.
Polska wesprze Ukrainę. 100 mln euro na pomoc wojskową
Polska ogłosiła już kilkanaście dni temu, że przeznaczy na pomoc wojskową dla Ukrainy 100 milionów euro. Teraz wspólnie z Niemcami i Norwegią ma ogłosić wspólne zakupy opiewające na pół miliarda euro.
Podczas narady pojawi się też zapewne sprawa rozmów prowadzonych przez USA w sprawie zakończenia wojny i planu pokojowego. - One oczywiście będą z udziałem
NATO - mówił sekretarz Sojuszu Północnoatlantyckiego.
Wątpliwości Europy
Europejczycy mają wątpliwości. Narzekają na brak informacji o przebiegu rozmów, na temat tego co jest w kolejnych projektach planu pokojowego. Amerykańscy politycy wręcz mówią, by Europa nie przeszkadzała w tych rozmowach. Największy kłopot ma Polska, jako jedyna z grona sojuszników wymieniona w pierwotnym planie pokojowym stworzonym przez Rosję i poprawionym przez USA w kontekście stacjonowania europejskich myśliwców. Polska chce brać udział w podejmowaniu decyzji, ale to raczej niemożliwe skoro nie zamierza wysyłać żołnierzy na Ukrainę do pilnowania pokoju.
Polska podkreśla, że ma możliwości stworzenia w Bydgoszczy dowództwa wsparcia operacyjnego, ale istnieje ryzyko, że struktury dowodzenia siłami pokojowymi będą stworzone bez jej udziału. Natomiast Polska musi być przygotowana z lądu i powietrza na przerzuty żołnierzy do monitorowania pokoju w ciągu kilkudziesięciu godzin od ogłoszenia porozumienia o zakończeniu wojny.
Źródło: Beata Płomecka/Polskie Radio