Zwrot Kremla w sprawie Ukrainy. Rosja nagle atakuje własne żądania
Rosja krytykuje Ukrainę za deklaracje przeprowadzenia wyborów prezydenckich. Jeszcze do niedawna Władimir Putin mówił, że nie usiądzie do rokowań z Wołodymyrem Zełenskim, ponieważ skończyła mu się kadencja i sprawuje urząd nielegalnie.
2025-12-11, 12:26
Rosja chciała wyborów na Ukrainie. Teraz krytykuje za to Kijów
Po tym, jak Wołodymyr Zełenski zadeklarował gotowość do zorganizowania wyborów, w Moskwie wylała się na niego fala krytyki. Rosyjskie media państwowe, powołując się na zachodnich dziennikarzy, sugerują, że ukraiński prezydent zgodził się na wybory, żeby ukryć skandal korupcyjny. Jednocześnie cytują wypowiedź Donalda Trumpa, który krytykuje Kijów w związku z aferą korupcyjną i mówi o konieczności przeprowadzenia wyborów prezydenckich.
"Wybory tak, ale po wojnie"
Ukraiński dziennikarz Roman Cymbaluk wspomina o niedostatkach rządów Wołodymyra Zełenskiego, ale jednocześnie podkreśla konieczność utrzymania jedności Ukraińców. – Jestem w Kijowie. Słyszeliśmy, jak minęła noc. Strzelały kompleksy obrony powietrznej. I jeśli ktoś nam mówi, że mamy nie takiego prezydenta, to odpowiadam – sami będziemy o tym decydować. Wybory tak, ale po wojnie. Zełenski jest prezydentem i głównodowodzącym i na tym kończymy dyskusję – podkreśla.
Ukraińscy politolodzy przypominają, że wybory na Ukrainie są niebezpieczne, bo Rosja codziennie bombarduje ukraińskie miasta, tysiące Ukraińców walczy na pierwszej linii frontu i kolejne tysiące mieszka na terenach okupowanych przez Rosję.
- Pierwszy taki atak Ukrainy na Rosję. Platforma Łukoilu w ogniu
- Infiltracja Hulajpola. Rosjanie chcą przeciąć "drogę życia"
- Donald Trump rozmawiał z liderami Europy. Padły "mocne słowa"
Źródło: IAR