Kard. Pell po uniewinnieniu: cierpiałem z powodu niesprawiedliwości
- Stale utrzymywałem swoją niewinność - oświadczył kardynał George Pell po tym, gdy Sąd Najwyższy Australii przyjął jego odwołanie od wyroku 6 lat więzienia za czyny pedofilii. - Cierpiałem z powodu niesprawiedliwości - podkreślił duchowny, który ponad rok spędził w więzieniu.
2020-04-07, 05:45
Sąd podkreślił uchylając wyrok i uniewinniając 78-letniego dostojnika, że w trakcie procesu nie wzięto w ogóle pod uwagę możliwości, że przestępstwo nie zostało popełnione.
Powiązany Artykuł
Australijski SN uchylił wyrok skazujący kard. George'a Pella za pedofilię
Decyzja SN
Wyrok sądów dwóch instancji dotyczył zarzutów o czyny pedofilskie, do jakich miało dojść w 1996 roku, gdy Pell był metropolitą Melbourne.
Skazano go na 6 lat więzienia za molestowanie dwóch 13-letnich chórzystów w zakrystii w katedrze. Akt oskarżenia sporządzony został na podstawie zeznań jednego z mężczyzn. Drugi z nich zmarł w 2014 roku z przedawkowania narkotyków.
>>>[CZYTAJ WIĘCEJ] Apelacja odrzucona. Kardynał skazany za pedofilię zostaje w więzieniu
REKLAMA
Po tym, gdy we wtorek Sąd Najwyższy uchylił wyrok więzienia dla kardynała, australijskie media rozpowszechniły jego oświadczenie.
Podkreślił w nim, że wielka niesprawiedliwość "została naprawiona wraz z jednomyślną decyzją sądu".
Powiązany Artykuł
Australia: kardynał skazany za pedofilię zapewnia, że jest niewinny. Apelacja do SN
"Mój proces nie był referendum w sprawie Kościoła katolickiego"
- Nie żywię złych uczuć wobec mojego oskarżyciela. Nie chcę, aby mojego uniewinnienia dodawać do cierpienia i goryczy, jakie wielu odczuwa. Jest ich wystarczająco dużo - napisał były doradca papieża Franciszka i były watykański minister finansów, który trafił do więzienia ponad rok temu.
Następnie oświadczył: "Mój proces nie był referendum w sprawie Kościoła katolickiego, ani w kwestii tego, jak władze kościelne w Australii podeszły do przestępstwa pedofilii".
REKLAMA
- Chodziło o to, czy ja popełniłem te okropne przestępstwa, czy nie. A ja ich nie popełniłem - dodał.
Kardynał George Pell podziękował za modlitwy i "tysiące listów z wyrazami wsparcia".
msze
REKLAMA