Portal Meduza zwrócił uwagę, że w internecie środowiska prokremlowskie prowadzą akcję propagandową pod hasłem "biała opaska". Pracownicy państwowych firm, funkcjonariusze, urzędnicy, nauczyciele i nawet uczniowie fotografują się z białą opaską na rękawie, a obok publikowanych zdjęć tłumaczą, że to znak solidarności z rosyjską armią. Jak zauważa część niezależnych komentatorów, ci ludzie albo są tak ogłupieni kremlowską propagandą, że nie zdają sobie sprawy z tego, co naprawdę się dzieje, albo się boją o własne bezpieczeństwo i dlatego udają, iż wierzą w kłamstwa Kremla. Rosyjscy obrońcy praw człowieka nazywają przestępstwem wykorzystywanie dzieci w tego typu akcjach.
00:38 11683797_1.mp3 Rosyjscy internauci - Rosja stała się krainą orków. Relacja Macieja Jastrzębskiego (IAR)
"Orkowie" w rosyjskich mundurach
Słowem "orkowie" ukraińscy żołnierze określają rosyjskich żołnierzy. Słowo jest już powszechnie używane również przez ukraińskie władze. Mer Kijowa Witalij Kliczko w swoich wiadomościach na Facebooku, systematycznie używa określenia "orkowie" w odniesieniu do rosyjskiego wojska.
"Przyjaciele! To, że wróg wycofał się z Kijowa, nie oznacza, że odmówił chęci przejęcia stolicy. W związku z tym nie można wykluczyć kolejnej próby orków zdobycia Kijowa w 2 dni. A stolica powinna być dalej gotowa do obrony. Okupanci dalej gwałcą i popełniają ludobójstwo na narodzie ukraińskim wszędzie tam, gdzie napadają" - czytamy na Facebooku mera Kijowa.
Czytaj także:
Oglądaj całodobowy przekaz z Ukrainy w streamingu portalu PolskieRadio24.pl
ASP