Aktywiści klimatyczni zablokowali niemieckie ministerstwo finansów. Chcą umorzenia długów krajów Południa

Telewizja ARD poinformowała, że w związku z trwającym w Niemczech szczytem G7 aktywiści klimatyczni zablokowali wejścia do ministerstwa finansów RFN w Berlinie. Domagają się umorzenia długów krajów Południa.

2022-06-27, 11:40

Aktywiści klimatyczni zablokowali niemieckie ministerstwo finansów. Chcą umorzenia długów krajów Południa
Aktywiści klimatyczni zablokowali niemieckie ministerstwo finansów. . Foto: Forum/CHRZEŚCIJAŃSKI MANG

Od rana około 40 aktywistów okupuje frontowe wejście do budynku. Tylne wejście również było zablokowane przez około 30-40 osób. Część aktywistów przykleiła się do budynku. Według policji, ministerstwo zostało również pomazane farbą.

"Niemcy (...) ponoszą historyczną odpowiedzialność za kryzys klimatyczny"

- Niemcy, podobnie jak wiele innych krajów Północy, ponoszą historyczną odpowiedzialność za kryzys klimatyczny, niejako zaciągają dług klimatyczny wobec reszty świata, a jako jeden z krajów G7 mają też ogromny wpływ na ogólną politykę światową. Dlatego nasz protest tutaj jest jak najbardziej słuszny - oświadczyła aktywistka Kim Weier, cytowana przez ARD.

Akcja jest częścią serii demonstracji pod hasłem "Debt for Climate", które odbywają się w związku ze szczytem G7. Aktywiści domagają się umorzenia długów krajów Południa.

Szczyt G7

Szczyt G7 odbywa się w dniach 26-28 czerwca w zamku Elmau w Alpach Bawarskich. Oczekiwania wobec szefów państw - w obliczu rosyjskiej agresji w Ukrainie, zagrożenia głodem i globalnym ociepleniem - są w tym roku szczególnie wysokie.

Szefowie państw G7, którzy biorą udział w spotkaniu, to pełniący obowiązki gospodarza kanclerz Niemiec Olaf Scholz, prezydent Francji Emmanuel Macron, premierzy: Włoch Mario Draghi, Japonii Fumio Kishida, Wielkiej Brytanii Boris Johnson, Kanady Justin Trudeau, a także prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden. 

REKLAMA

Do udziału w szczycie zaproszeni zostali ponadto prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski oraz szefowie rządów Indii, RPA, Senegalu, Indonezji i Argentyny.

- Nie ma wątpliwości, że szczyt G7 pod niemiecką prezydencją ma w tym roku szczególnie ważną i odpowiedzialną rolę, nie tylko w związku z rosyjską agresją na Ukrainę, która znalazła się w centrum agendy - skomentował rzecznik niemieckiego rządu. -Wojna ta jednak nie może spowodować, że G7 zlekceważy swoją odpowiedzialność za globalne wyzwania, takie jak kryzys klimatyczny czy pandemia. Wręcz przeciwnie: wiele celów, które postawiliśmy sobie na początku roku, staje się jeszcze pilniejsze, biorąc pod uwagę zmienioną sytuację na świecie - podkreślił rzecznik.

Czytaj więcej:

nj

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej