Media: córka Putina wiele razy była w Niemczech, a służby tego nie widziały. "Pobłażliwość teraz się mści"

2022-08-27, 01:26

Media: córka Putina wiele razy była w Niemczech, a służby tego nie widziały. "Pobłażliwość teraz się mści"
Media: córka Putina w ostatnich latach często odwiedzała Niemcy, władze nic o tym nie wiedziały. Foto: Twitter/Der Spiegel

Niemieckie służby bezpieczeństwa przeoczyły liczne wyjazdy Kateriny Tichonowej, młodszej córki prezydenta Rosji Władimira Putina, do Bawarii - informuje tygodnik "Der Spiegel". Według dokumentów, którymi dysponuje gazeta i niezależny rosyjski portal Ważnyje Istorii, Tichonowa od 2015 roku latała do Niemiec ponad 20 razy, prawdopodobnie po to, by widywać się ze swoim partnerem.

W podróżach towarzyszyli jej przypuszczalnie uzbrojeni funkcjonariusze Federalnej Służby Ochrony (FSO), która strzeże prezydenta Rosji.

Powodem wyjazdów Tichonowej do Bawarii jest prawdopodobnie mężczyzna, z którym od pewnego czasu była w związku: Igor Zełenski.

Rosyjski artysta, który nie jest spokrewniony z ukraińskim prezydentem Wołodymyrem Zełenskim, do kwietnia br. był dyrektorem Bawarskiego Baletu Państwowego i przypuszczalnie jest ojcem czteroletniej obecnie córki Tichonowej.

"To pobłażliwe podejście teraz się mści"

Według "Spiegla" córka Putina co najmniej raz zatrzymała się w pięciogwiazdkowym hotelu Mandarin Oriental w Monachium. Przy innej okazji jej podróż zaprowadziła ją prawdopodobnie do hotelu Leeberghof nad jeziorem Tegernsee. Inne wyjazdy wiodły ją do Granady, Mediolanu, Londynu, Bolonii czy austriackiego Kitzbuehel.

Policja i służby wywiadowcze Niemiec przez lata nie zauważały tych wycieczek, choć młodsza córka Putina i jej ochroniarze zwykle przyjeżdżali do Niemiec pod prawdziwymi nazwiskami.

"Luka informacyjna służb wpisuje się w ogólny obraz: przez wiele lat mało kto w Niemczech interesował się działalnością wpływowych Rosjan. To, jakie nieruchomości kupowali lub z kim robili interesy, było ogólnie uważane za sprawę prywatną. To pobłażliwe podejście teraz się mści. Trudno egzekwować sankcje wobec wspólników Putina. Ich sieci (powiązań) są dla władz trudne do spenetrowania" - pisze "Spiegel".

as

Polecane

Wróć do strony głównej