KE komentuje oświadczenie i groźby Putina. "To akt desperacji w związku z porażkami na Ukrainie"
To akt desperacji w związku z porażkami na Ukrainie - tak Komisja Europejska komentuje oświadczenie Władimira Putina i groźby pod adresem NATO. Prezydent Rosji ogłosił częściową mobilizację i zagroził Zachodowi użyciem broni jądrowej w przypadku - jak powiedział - ataku na integralność terytorialną Rosji. - W tej wojnie jest jeden agresor i jest to Rosja - podsumował z kolei przewodniczący Rady Europejskiej Charles Michel.
2022-09-21, 15:25
- To jeszcze jeden dowód na to, że Putin nie jest zainteresowany pokojem, jest zainteresowany eskalacją. Jego oświadczenie to akt desperacji - powiedział rzecznik Komisji Peter Stano poproszony o komentarz do słów rosyjskiego prezydenta.
- Jest to jasny sygnał dla całej społeczności międzynarodowej, że Putin zamierza kontynuować destrukcyjną wojnę, której negatywne konsekwencje są odczuwalne na całym świecie - podkreślił rzecznik Komisji wymieniając kryzys energetyczny i kryzys żywnościowy.
Agresorem w wojnie jest Rosja
Prezydent Rosji ogłosił częściową mobilizację, która ma objąć 300 tysięcy osób i zagroził Zachodowi użyciem broni jądrowej w przypadku - jak powiedział - ataku na integralność terytorialną Rosji. Do oświadczenia Władimira Putina odniósł się też przewodniczący Rady Europejskiej Charles Michel.
"Kreml ogłasza mobilizację w Międzynarodowym Dniu Pokoju, kiedy kraje podczas sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ pracują nad rzecz współpracy, bezpieczeństwa i dobrobytu. W tej wojnie jest tylko jeden agresor - Rosja i jeden zaatakowany kraj - Ukraina. Wsparcie Unii Europejskiej dla Ukrainy pozostaje niezachwiane" - brzmi wpis na Twitterze szefa Rady Europejskiej.
REKLAMA
Putin o pseudoreferendach
Według dekretu podpisanego przez Putina, do rosyjskiej armii mobilizowani będą żołnierze rezerwy. Przed wysłaniem na wojnę mają oni przechodzić przygotowanie uzupełniające. Rosja wesprze także tzw. referenda za przyłączeniem do Rosji ukraińskich obwodów donieckiego, ługańskiego, chersońskiego i zaporoskiego. Według przeważającej części komentatorów - Rosjanom w związku z porażkami na froncie brakuje żołnierzy. Stąd ogłoszenie mobilizacji.
Ostatnio mobilizowali oni do swojej armii m.in. recydywistów. Również zapowiedź przyłączenia do Federacji wschodnich i południowych obwodów Ukrainy to wynik ostatniej kontrofensywy ukraińskiej armii. Pseudoreferenda mają być przeprowadzone już w najbliższych dniach. Działania Rosji komentowane są także jako faktyczne zamykanie przez Rosję drogi do dyplomatycznego uregulowania sytuacji.
Posłuchaj
- Putin "wzmacnia granicę". Rosyjscy poborowi przerzucani w pobliże Charkowa
- Częściowa mobilizacja w Rosji. Kogo dotyczy? Jakie będą jej konsekwencje? Ekspert wyjaśnia
- Jak NATO zareaguje na działania Rosji? Apel polskiego premiera
Zobacz: wicepremier, minister rolnictwa i rozwoju wsi Henryk Kowalczyk w Programie 1 Polskiego Radia
ASP
REKLAMA
REKLAMA