Ograniczenia dot. użycia amerykańskiej broni przekazanej Ukrainie. "Dotyczą tylko HIMARS-ów"
Ambasador Ukrainy w USA Oksana Markarowa poinformowała w wywiadzie dla portalu Ukrainska Prawda, że ograniczenia zastrzegające, iż uzbrojenie przekazane przez USA Ukrainie nie będzie używane do ataków na cele w Rosji, dotyczy tylko systemów artylerii rakietowej HIMARa
2022-09-30, 02:00
W sierpniu minister obrony Ukrainy Ołeksij Reznikow mówił, że Ukraina zobowiązała się do nieużywania przekazanego przez USA i ich partnerów uzbrojenia do ataków na terytorium Rosji. Zastrzegł, że to ograniczenie nie dotyczy anektowanego przez Moskwę ukraińskiego Krymu.
- To odnosi się konkretnie do HIMARS-ów - zaznaczyła Markarowa, pytana przez Ukrainską Prawdę, czy ograniczenie, o którym mówił Reznikow, dotyczy całości dostarczanego przez USA uzbrojenia czy tych właśnie systemów.
Ambasador potwierdziła również, że Stany Zjednoczone nie wprowadziły żadnych ograniczeń dla wykorzystywania amerykańskiego uzbrojenia do uderzeń sił ukraińskich na terytorium Krymu. Podkreśliła, że USA nigdy nie uznały aneksji Krymu i Waszyngton uważa półwysep za część Ukrainy.
"Katastrofalne" konsekwencje użycia broni atomowej przez Rosję
USA poważnie podchodzą do rosyjskich gróźb dotyczących broni atomowej, ale "nie okazują lęku" i "wysyłają odpowiednie sygnały Kremlowi" - powiedziała także ambasador.
REKLAMA
- Oczywiście żaden odpowiedzialny lider nie może odrzucić (gróźb Kremla) i powiedzieć: "to tylko szantaż, nie będziemy się tym przejmować". Dlatego widzimy tak mocne sygnały. Jestem pewna, że nasz strategiczny partner wysyła te sygnały nie tylko w przestrzeni publicznej. Wiemy o tym - zaznaczyła Markarowa.
- USA ogłaszają kolejny pakiet pomocy wojskowej dla Kijowa. "Ukraińcy nie chcą być częścią Rosji"
- Broń dla Ukrainy. Bloomberg: Kijów obawia się, że groźby Putina zniechęcą Zachód do pomocy
Ambasador nie odpowiedziała na pytanie, czy USA już zdecydowały, jak odpowiedzą na ewentualne użycie przez Moskwę broni atomowej, ale przypomniała słowa prezydenta Joe Bidena, że konsekwencje takiego kroku będą dla Rosji "katastrofalne".
ms/PAP
REKLAMA
REKLAMA