Niemcy: szef agencji odpowiadającej za cyberbezpieczeństwo oskarżony o bliskie kontakty z Rosją

Szef niemieckiego federalnego biura cyberbezpieczeństwa BSI Arne Schoenbohm został usunięty ze stanowiska po tym, jak ujawniono jego powiązania z rosyjskim wywiadem.Ministerstwo Spraw Wewnętrznych zwolniło go z zajmowanego stanowiska "ze skutkiem natychmiastowym", po tym jak napisała o tym gazeta "Der Spiegel". Oprócz tego, w sprawie Arne Schoenbohma wdrożono postępowanie dyscyplinarne.

2022-10-18, 16:25

Niemcy: szef agencji odpowiadającej za cyberbezpieczeństwo oskarżony o bliskie kontakty z Rosją
Niemcy: szef federalnych służb cyberbezpieczeństwa usunięty ze stanowiska po podejrzeniach o powiązania z Rosją. Foto: Tobias G. Sommer/Shutterstock

Kwestia powiązań nabrała rozgłosu po programie telewizyjnym "ZDF Magazin Royale", w którym były szef BSI został oskarżony o powiązania z rosyjskimi służbami specjalnymi. Obie strony miały się kontaktować poprzez stowarzyszenie "Cyber-Sicherheitsrat Deutschland e.V" (Niemiecka Rada Cyberbezpieczeństwa), które dziesięć lat temu współtworzył Arne Schoenbohm.

Do Rady, której członkowie doradzają największym niemieckim firmom sektora informatycznego, należała też zarejestrowana w Berlinie firma Protelion, która z kolei była przedstawicielem rosyjskiej firmy Infotecs. Została ona założona przez byłego agenta KGB i stale kontaktuje się z rosyjskim wywiadem. Po nagłośnieniu powiązań firma Protelion została usunięta ze stowarzyszenia.

Dymisja Arne Schoenbohma. "Ze skutkiem natychmiastowym"

Minister spraw wewnętrznych Niemiec Nancy Faeser (SPD) odwołała ze stanowiska Arne Schoenbohma, szefa Federalnego Urzędu Bezpieczeństwa Informacji (BSI). O dymisji poinformował rzecznik MSW. Federalne MSW zwolniło Schoenbohma ze skutkiem natychmiastowym, wszczynając przeciwko niemu postępowanie dyscyplinarne - podaje "Spiegel", powołując się na informacje służb bezpieczeństwa. BSI podlega niemieckiemu Ministerstwu Spraw Wewnętrznych.

Jak szacuje portal niemieckiego tygodnika "Spiegel", na Zachodzie żyją "dziesiątki tysięcy osób", pracujących dla rosyjskich służb wywiadowczych FSB, SWR czy wojskowego GRU. Rosyjscy agenci od lat atakują Zachód - szpiegują polityków, infiltrują ich systemy komputerowe, sabotują, a nawet dopuszczają się zabójstw osób, uznanych za wrogów Moskwy. Niemcy bardzo późno dostrzegły to niebezpieczeństwo - analizuje "Spiegel".

REKLAMA

Czytaj także:

Zobacz: wiceminister obrony narodowej Wojciech Skurkiewicz w Programie 1 Polskiego Radia

IAR, PAP

asp

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej