"Powrót ukraińskiej flagi to przybycie Unii Europejskiej". Prezydent Zełenski o odbudowie Krymu
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski powiedział, że na Krymie znów zawiśnie ukraińska flaga. Zwracając się zdalnie do uczestników szczytu parlamentarnego Platformy Krymskiej w Zagrzebiu prezydent dodał, że przywrócenie integralności terytorialnej Ukrainy i jej kontroli nad Krymem będzie oznaczało przybycie tam Unii Europejskiej.
2022-10-25, 15:50
Wołodymyr Zełenski podkreślił, że odbudowa Krymu po zwycięstwie Ukrainy będzie omawiana wraz z odbudową wszystkich regionów Ukrainy jako części infrastrukturalnej, inwestycyjnej i kulturalnej przestrzeni całej Europy. Prezydent powiedział, że Rosja pozbawiła obecnie Krym dostępu do rynku i rozwoju, ale przywrócenie pokoju na Ukrainie będzie także oznaczać zaangażowanie półwyspu na wszystkich poziomach integracji z Unią Europejską
- Reintegracja Krymu po latach takiej okupacji nie będzie łatwa, ale dzięki współpracy będziemy w stanie to zapewnić - powiedział Wołodymyr Zełenski. - Całkowicie zmienimy sytuację. Powrót ukraińskiej flagi na Krym to powrót normalności dla wszystkich Europejczyków, powrót tego, co istnieje w każdym z waszych krajów - bezpieczeństwa, ekonomicznej, prawnej, społecznej, kulturalnej normalności. Powrót ukraińskiej flagi to przybycie na Krym Unii Europejskiej - podkreślił prezydent Ukrainy.
Wołodymyr Zełenski na szczycie Platformy Krymskiej
Wołodymyr Zełenski dodał, że powrót Ukrainy na Krym zapewni ochronę praw człowieka, wolność dla wszystkich mieszkańców, dla wszystkich społeczności etnicznych i religijnych, a także możliwość swobodnego wypowiadania się i rozpowszechniania informacji.
Pierwszy szczyt parlamentarny międzynarodowej platformy krymskiej obradował w stolicy Chorwacji - Zagrzebiu. Do udziału w wydarzeniu zaproszono delegacje z ponad 50 krajów i instytucji, w sumie około 400 polityków z całego świata.
REKLAMA
Posłuchaj
- Sukces na szczycie RE. Szymon Szynkowski vel Sęk: konkluzje odzwierciedlają nasze ambicje i postulaty
- "Rozumiemy zagrożenie ze strony Rosji". Elżbieta Witek przed szczytem parlamentarnym Platformy Krymskiej
ng//IAR
REKLAMA