Jest szansa na obalenie Putina? ZDF przedstawił cztery scenariusze zmiany władzy w Rosji

"Od czasu inwazji na Ukrainę presja na Władimira Putina rośnie, coraz częściej rozważane są możliwe scenariusze odsunięcia go od władzy" - pisze portal ZDF Heute. "Rosyjskiemu przywódcy nie idzie dobrze ani na Ukrainie, ani w Rosji, gdzie widoczne są problemy z częściową mobilizacją, masowym exodusem młodych mężczyzn i coraz ostrzejszymi sankcjami ze strony Zachodu" - czytamy.

2022-10-31, 21:14

Jest szansa na obalenie Putina? ZDF przedstawił cztery scenariusze zmiany władzy w Rosji
Grochmalski: Putin paradoksalnie wzmocnił NATO, pozycję USA oraz Trójmorza w tym pozycję Polski. Foto: Shutterstock/Tverdokhlib

"W przypadku władcy Kremla pokój, a nawet rozejm na Ukrainie jest nie do pomyślenia. Wielu obserwatorów zastanawia się, czy czas Putina się kończy oraz czy zmiana reżimu leży w sferze możliwości" - pisze ZDF.

Zmiany władzy na Kremlu? Cztery scenariusze

Pierwszy scenariusz, który mógłby doprowadzić do zmiany u władzy, to bunt obywateli Rosji. "Prawie wszyscy autokratyczni władcy boją się (...) ulicy. Fala solidarności i nadziei, jaką mogą wywołać masowe demonstracje, jest obecnie widoczna w Iranie" - zauważa portal.

Jednak w Rosji kilka mniejszych protestów z ostatnich miesięcy nie przekształciło się w szerszy ruch. Może to wynikać z faktu, że zgromadzenia są natychmiast brutalnie tłumione przez rosyjskie siły bezpieczeństwa, a aresztowani demonstranci są często kierowani na front ukraiński. Ponadto kraj opuściło już wielu dysydentów.

"Dlatego obecnie wydaje się mało prawdopodobne, by to obywatele Rosji mogli stać się zagrożeniem dla Putina" - podkreśla ZDF.

REKLAMA

Drugą możliwością, by w Rosji doszło do zmian, byłaby naturalna śmierć Putina. Rosyjski przywódca ma 70 lat i wygląda na zdrowego, chociaż w mediach społecznościowych, głównie na Telegramie, powracają spekulacje na temat stanu jego zdrowia. "Obecnie nic nie wskazuje jednak, by był poważnie chory" - stwierdza ZDF.

Pucz na szczytach?

Trzeci scenariusz zmiany władzy to pucz na Kremlu. "Już w 1991 roku komuniści podjęli próbę zamachu stanu przeciwko Gorbaczowowi. (…) Nie można więc wykluczyć, że aparat bezpieczeństwa mógłby zwrócić się przeciwko osłabionemu Putinowi" - zauważa ZDF.

Jednak ekspert ds. rosyjskich Jannis Kluge z Fundacji Nauki i Polityki uważa to za mało prawdopodobne. "Cały reżim jest skonstruowany w taki sposób, że los wszystkich prominentnych polityków i osób na stanowiskach jest uzależniony od losu Putina. Gdy upadnie Putin, wszyscy oni upadną wraz z nim" - podkreśla.

Jak bardzo zależni od Putina są dowódcy aparatu bezpieczeństwa, widoczne było na pamiętnym posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej z 21 lutego. "Putin niczym nauczyciel w liceum pytał każdego z nich z osobna, czy tzw. republiki ludowe, Doniecka i Ługańska, powinny być uznane za niepodległe" - przypomina ekspert.

REKLAMA

"Podczas tej jednej sesji Putin uczynił wspólnikiem w swoich działaniach na Ukrainie całą Radę Bezpieczeństwa. A to wyklucza możliwość puczu" - stwierdza ZDF.

Zobacz także:

Najmniej prawdopodobna wersja zdarzeń

Czwarta możliwość to przekazanie władzy przez Putina w sposób pokojowy. W demokracjach sposobem na to są wybory, a najbliższe wybory w Rosji zaplanowano na 2024 rok. "Niektórzy mają nadzieję, że będą one początkiem zmian. Ale to mało prawdopodobne" - uważa Kluge.

Jego zdaniem Putin miałby możliwość wyznaczenia następcy, kogoś w rodzaju "następcy tronu", powoli przygotowywanego do objęcia władzy. "Problem polega jednak na tym, że system spersonalizowanej władzy, który Putin zbudował w ciągu ostatnich kilku lat, nie działa, gdy kolejny władca jest już na horyzoncie" - opisuje Kluge, określając to "zasadą kulawej kaczki". "Każdy zwróciłby się do tego następcy, by próbować zbudować z nim relacje. Z tego powodu w spersonalizowanych reżimach zwykle nie jest jasne, kto będzie następcą" - zaznacza ekspert.

REKLAMA

"Obecnie wydaje się, że Putin mocno trzyma władzę, i nie zanosi się tu na zmiany. Zawieszenie broni czy pokój między Putinem a ukraińskim rządem jest teraz nie do pomyślenia. Perspektywy rysują się raczej mroczne i wydaje mi się, że wojna będzie nam towarzyszyć przez długi czas, nawet klika lat" - podsumowuje ekspert.

Zobacz także: minister Szymon Szynkowski vel Sęk w PR24

jp/PAP/kor

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej