Szef NATO: Putin przegrywa i dlatego sięga po coraz brutalniejsze środki na Ukrainie
- Fale celowych ataków rakietowych na miasta i infrastrukturę cywilną pozbawiają Ukraińców ogrzewania, światła i pożywienia. To straszny początek zimy dla Ukrainy - powiedział sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg na konferencji prasowej w Brukseli, zapowiadającej przyszłotygodniowe spotkanie ministrów spraw zagranicznych NATO, które odbędzie się w Bukareszcie.
2022-11-25, 10:36
Podczas konferencji prasowej w kwaterze głównej w Brukseli szef NATO mówił, że wspieranie Ukrainy leży w interesie całej Europy. - NATO nie ugnie się i będzie wspierać Ukrainę tak długo, jak będzie trzeba - zadeklarował Jens Stoltenberg.
"Jeśli pozwolimy Putinowi wygrać, to wiele lat będziemy płacić wyższą cenę niż teraz"
Jak podkreślał, inflacja oraz kryzys energetyczny to niewielka cena w porównaniu do tego, z czym mierzy się Ukraina. - My płacimy pieniędzmi, ale Ukraińcy płacą krwią. Jeśli pozwolimy Putinowi wygrać, to przez wiele lat będziemy wszyscy płacić znacznie wyższą cenę - mówił.
- Jeśli Putin i inni autorytarni przywódcy zobaczą, że użycie siły przynosi efekty, to znów jej użyją, żeby osiągnąć swoje cele. W konsekwencji nasz świat będzie bardziej niebezpieczny, a każdy z nas bardziej narażony na atak - ostrzegał Jens Stoltenberg.
"Przerażający początek zimy na Ukrainie"
We wtorek i środę na spotkaniu w Bukareszcie ministrowie spraw zagranicznych krajów Sojuszu mają zobowiązać się do kolejnych transzy pomocy dla Ukrainy. Tym razem nie będzie chodziło o broń, ale o dostawy paliwa i leków. Jest to o tyle potrzebna pomoc, że, jak przypomniał sekretarz generalny NATO, Ukrainę czeka ciężka zima.
REKLAMA
- Prezydent Putin przegrywa na Ukrainie, więc odpowiada z jeszcze większą brutalnością. To celowe, zmasowane ataki rakietowe na miasta i na cywilną infrastrukturę na Ukrainie. To pozbawianie Ukraińców ciepła, światła i jedzenia. To przerażający początek zimy na Ukrainie - mówił Stoltenberg.
Posłuchaj
Szef NATO: wspieramy Ukrainę i jej prawo do samoobrony
Szef Sojuszu podkreślił też w Brukseli, że Ukraina otrzymuje zaawansowane systemy obrony przeciwlotniczej czy artyleryjskie, a jeśli do ich obsługi potrzeba specjalnego przeszkolenia, przedstawiciele sił zbrojnych zaatakowanego przez Rosję kraju odbywają je na terenie krajów Sojuszu.
- Personel NATO nie wykonywał żadnych czynności na terytorium Ukrainy, co ma pokazywać, że Sojusz nie jest stroną tego konfliktu. Nasze siły nie są obecne na Ukrainie, natomiast wspieramy Ukrainę, jeśli chodzi o jej prawo do samoobrony - mówił Stoltenberg. Dodał, że NATO może pomagać Ukrainie poprzez przekazywanie broni czy szkolenie jej wojskowych.
REKLAMA
- Konkretne systemy będą wysyłane w oparciu o decyzje podejmowane na szczeblu krajowym. Czasami wymaga to konsultacji z sojusznikami, natomiast ostatecznie jest to decyzja podejmowana przez rząd danego kraju - mówił o wsparciu dla Kijowa przekazywanym przez członków Sojuszu Północnoatlantyckiego.
ms/PAP, IAR, tvp.info/kor
REKLAMA